"M jak miłość" odcinek 1450 - poniedziałek, 3.05.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Niespodzianka dla rodziny i ukochanej Lilki - z takim zamiarem Mateusz przyjedzie do Grabiny w 1450 odcinku "M jak miłość". Kisielowa (Małgorzata Różniatowska) i Barbara (Teresa Lipowska) będą zachwycone jego obecnością! Chłopak jednak szybko ucieknie z domu, by spotkać się z dziewczyną.
Pod domem Lilki, Mateusz będzie świadkiem brutalnej sceny. Banach, którego Krystyna wyrzuciła z domu zacznie dobijać się do drzwi. Zażąda swoich rzeczy, a chwilę później będzie chciał spotkać się z synem na co Banachowa oczywiście nie wyrazi zgody.
ZOBACZ też>>> M jak miłość, odcinek 1450: Dramat Marysi. Córka Basia będzie w ciężkim stanie
-Otwieraj! Bo drzwi wyważę! Grzejesz sobie tyłek a ja mam marznąć? Dawaj mi moje rzeczy - zacznie cukiernik waląc pięściami w drzwi.
-Bierz swoje rzeczy! - Krystyna wystawi jego walizki przed dom.
-Nie tak szybko, najpierw chcę zobaczyć Kamila.
-Zejdź mi z drogi! - postawi mu się żona i wtedy się doigra. Banach znów pokaże na co go stać i zacznie ją okładać. Widzący to Mostowiak szybko ruszy na ratunek i odciągnie agresora od mamy Lilki. Sam też nieźle oberwie...
-Dzwoń na policję! Lilka! - krzyknie kobieta.
-Tato, co ty robisz? - chłopiec stanie w drzwiach i z przerażeniem spojrzy na ojca. Teraz będzie się go bał jeszcze bardziej.
-Szybko! Do domu! Dzieci do domu!
-Synku...- wyszepcze tylko cukiernik.
Po awanturze w domu Banachów Mateusz będzie już pewien, że musi zostać w Grabinie na stałe, żeby chronić ukochaną przed jej własnym ojcem! Teraz tylko będzie musiał namówić babcię, by pomogła mu przekazać te wieści Markowi (Kacper Kuszewski).
ZOBACZ>>> M jak miłość po wakacjach 2019. Marysia będzie matką! Zaskakujący zwrot w życiu Rogowskich