O czym jest serial "Drogi wolności"?
Serial opowiada o losach krakowskiej rodziny Biernackich, których spokój burzy nadciągająca wojna. Jest to historia trzech młodych sióstr, które zakładają w Krakowie tygodnik „Iskra”. Jego pierwszy numer ukazuje się 11 listopada 1918 roku, a tematem przewodnim jest przyjazd Ignacego Paderewskiego do Poznania. Życie bohaterów serialu nieustannie przeplatać się będzie z ważnymi dla historii wydarzeniami i przełomowymi momentami, jak Powstanie Wielkopolskie, powstanie rządu Paderewskiego, wojna polsko-bolszewicka czy Bitwa Warszawska. Fabuła serialu, opowiedziana z kobiecej perspektywy, w dużej mierze inspirowana jest pamiętnikami Polek, które żyły na początku XX w.
W rolach Maryni, Aliny i Lali zobaczymy Paulinę Gałązkę, Katarzynę Zawadzką oraz Julia Rosnowską, która zdradziła nieco na temat swojej postaci. - Gram Lalę, najmłodszą z trzech sióstr Biernackich -mówi aktorka. - Lala jest artystką w rodzinie. W “Iskrze” - gazecie którą zakłada wraz z siostrami, odpowiedzialna jest przede wszystkim za oprawę graficzną. Lala jest niezwykle emocjonalną osobą. Jej życie to nieustanne dążenie do odczuwania skrajnych emocji. Poza tym jest upartą i niezwykle silną kobietą. To w jaki sposób radzi sobie z przeciwnościami losu, jest naprawdę godne podziwu. Co ciekawe, w roli serialowej matki aktorki zobaczymy Bernadettę Machałę-Krzemińską, która jest nią również w życiu prywatnym.
Ile kosztuje produkcja serialu "Drogi wolności"?
Zdjęcia do serialu "Drogi wolności" rozpoczęły się już w styczniu tego roku. Sceny kręcono m. in. w Krakowie, Lublinie, Poznaniu i Warszawie. Produkcja powstaje z prawdziwym rozmachem. Jest to największa i najdroższa produkcja w historii Telewizji Polskiej. Budżet ma przewyższyć takie kostiumowe superprodukcje jak „Bodo” czy „Belle Epoque”.
Jeden odcinek kosztuje powyżej miliona złotych. Wszystko po to, aby jak najwierniej oddać historyczne realia sprzed stu lat, pieczołowicie odtwarzając wnętrza i kostiumy z dawnej epoki. - W "Drogach Wolności” mamy przepiękną, niezwykle dopracowaną scenografię, charakteryzację i kostiumy – podkreśla Julia Rosnowska. - Każde wejście na plan jest magiczne. Jakby człowiek naprawdę przenosił się w czasie.
Aktorka zdradziła także, jak przygotowywała się do roli. - Czytałam dzienniki z tego okresu, przeglądałam zdjęcia, oglądałam filmy które powstały w tamtym czasie, a także te które o nim opowiadają. Wypytywałam także o historie mojej rodziny. Zrobiłam tak zwany “research”. Ale wiele rzeczy przychodzi też samo z siebie i wynika z intuicji. Postać Lali wyłoniła się już na poziomie czytania scenariusza. Bardzo wiele dał mi też kostium i charakteryzacja.
Pewien przedsmak tego, co widzowie będą mogli oglądać jesienią, stanowił premierowy odcinek serialu, wyemitowany już w lipcu. Premiera przewidziana jest na wrzesień.