Czy Rafał Zaborski z "Barw szczęścia" wyjdzie na wolność po próbie zabójstwa Bożeny i Bruna?
Kolejny proces Zaborskiego w "Barwach szczęścia" ruszy od nowa, ale na to, co teraz dzieje się na planie serialu trzeba będzie poczekać aż do końcówki tego sezonu. Nagrywane odcinki na sali sądowej z udziałem Zaborskiego, jego byłej partnerki Karoliny (Marta Dąbrowska) i Bruna Stańskiego oraz Modrzyckiego (Piotr Ligienza) zostaną wyemitowane w telewizji najwcześniej za cztery miesiące. Do tego czasu Rafał na pewno nie wyjdzie z więzienia. A trafił tam po policyjnej obławie, po strzelaninie w starym domu, gdzie namierzył go Marcin Kodur (Oskar Stoczyński). To działo się na początku listopada!
Dokładnie w 2875 odcinku "Barw szczęścia" postrzelony Zaborski trafił do tego samego szpitala gdzie leżeli Bożena i Bruno, ciężko ranni w wypadku, gdy Rafał dosłownie ich staranował dostawczym autem podczas próby ucieczki z kraju. Wówczas okazało się, że Zaborski może tylko pomarzyć o kolejnej ucieczce ze szpitala, a tym bardziej z więzienia. Kodur z triumfalnym uśmiechem przekazał Rafałowi, że spędzi w więzieniu resztę swoich dni. Bandyta usłyszał też, że stracił śledzionę, a bez niej daleko nie zajedzie. Zabić go może nawet katar albo inny niegroźny wirus.Ale wiosną w "Barwach szczęścia" Zaborski znów stanie przed sądem. Ponownie ruszy proces groźnego przestępcy, a jego finał może zaskoczyć wielu. Na planie serialu już powstają sceny z Zaborskim w kajdankach na sali rozpraw, a także z Karoliną i Brunem. Oczywiście aktorzy i produkcja nie mogą ujawnić czy ostatecznie Zaborski skończy w więzieniu, zostanie skazany na długie lata, ale znając jego możliwości, nie odpuści, nie cofnie się przed niczym, żeby odzyskać wolność.
Ciekawe co Zaborski z "Barw szczęścia" wymyśli tym razem, żeby zemścić się na Bożenie, Brunie i na Karolinie. To się wyjaśni dopiero w końcówce tego sezonu.