Co się stanie z Jolą w serialu "Barwy szczęścia"?
Małgorzata Potocka w "Barwach szczęścia" gra od 11-stu lat. Przez ten czas stworzyła jedną z najbarwniejszych postaci. Jola Kozłowska kiedyś była czarną owcą w rodzinie.
Szalona, pełna temperamentu wielbicielka jogi i operacji plastycznych. przed laty opuściła męża Zenka Grzelaka (Jan Pęczek), zabrała córkę Justynę (Lidia Sadowa) i uciekła do Włoch – ze swoim kochankiem Fabriziem.
Później wróciła jednak do Polski i z czarnej owcy rodziny zmieniła się w zakręconą „owieczkę”. Wyszła za mąż za młodszego od siebie, ale równie zwariowanego Janka (Przemysław Redkowski), któremu urodziła w końcu potomka – Zenusia – i z którym prowadzi hotel dla psów.
Przeczytaj też: Piotr Jankowski odszedł z Barw szczęścia. Uśmiercą Piotra jak jego córkę Moniczkę?
Ostatnio Jola z "Barw szczęścia" omal nie zginęła w wypadku busa w drodze na mecz do Torunia. Była opiekunką dzieci, które jechały na wycieczkę. Została ranna i przeżyła wielką traumę, bo zaczęła siebie obwiniać o śmierć Moniczki (Natalia Żyłowska). Ta sprawa będzie miała dramatyczny ciąg dalszy (CZYTAJ WIĘCEJ >>>)
Czy Jola w "Barwach szczęścia" zostanie uśmiercona? A może zniknie z serialu, bo trafi do więzienia? Tego jeszcze nie wiadomo, ale pewne jest, że Małgorzata Potocka może pożegnać się z rolą Joli.
Małgorzata Potocka została dyrektorem Teatru Powszechnego w Radomiu. Od 1 września życie aktorki dosłownie stanęło na głowie. W jednym z postów na Facebooku żaliła się, że nie ma na nic czasu - nawet na to, by zadbać o siebie i swoją dietę. Zaczęła jeść byle co i byle gdzie.
- Objęłam stanowisko i nie mam czasu, aby odebrać telefon, pójść do sklepu albo coś ugotować. Od rozpoczęcia tej pracy jem zupę tajską z Żabki za 6,50 zł, a moją restauracją jest pierwsza stacja benzynowa między Radomiem a Warszawą - napisała.
Czy z powodu nowych obowiązków Małgorzata Potocka zrezygnuje na pewien czas z aktorstwa i "Barw szczęścia"? Jak podaje "Świat Seriali" decyzja jeszcze nie zapadła, ale niewykluczone, że będzie musiała odejść.