Ukochany Kasi weźmie udział w niebezpiecznej akcji strażackiej w nowym sezonie "Barw szczęścia"
Mariusz zdobył serce Kasi, a ona wreszcie pochwali się uczuciem do mężczyzny, zamiast chować go przed całym światem. Początkowo z sąsiadem połączyła ją jedynie przyjaźń, co wzbudzało niechęć Łukasza (Michał Rolnicki). Niestety małżeństwo Sadowskich nie przetrwało i wcale nie chodziło o zdradę. Dziennikarz wpędził rodzinę w niebezpieczeństwo, co doprowadzało do kłótni, a potem prób ratowania związku. W końcu okazało się, że nie ma szans na kontynuację związku, a Kasia ze spotkania na spotkanie coraz bardziej interesowała się Mariuszem. Nie raz jej pomógł, co wzbudziło dużą zazdrość męża. Doszło do pierwszych pocałunków i seksu ze strażakiem. Kasia cały czas miała jednak wątpliwość czy dobrze robi.
Dopiero w okolicach Świąt Bożego Narodzenia Kasia zrozumie, że musi się zdecydować co do swoich uczuć. Mariusz zacznie mieć pretensje o to, że ukochana wciąż jawnie nie mówi, że są razem. Mało tego, Górka schowa mężczyznę przed Czesławem (Marian Jaskulski) i Agnieszką (Katarzyna Tlałka), co bardzo mu się nie spodoba. Od momentu poważnej rozmowy z siostrą w "Barwach szczęścia" podejście Kasi się zmieni. Pójdzie na spotkanie z ukochanym i stworzą normalną parę.
Szkoda tylko, że z mediów społecznościowych Rafała Cieszyńskiego wynika, iż jego serialowy bohater weźmie udział w niebezpiecznej akcji ratunkowej. Jako strażak zaangażuje się w gaszenie pożaru siejącego zniszczenie. Nie wiadomo jeszcze, co dokładnie będzie się paliło, ale jak przyznał na Instagramie aktor "poleje się woda". Czy Kasia ma się o co martwić? Praca nowego ukochanego jest niebezpieczna i wymagająca, połączona z ryzykiem. Musi się do tego przyzwyczaić.