Bożena nie pozwoli Karolinie odejść w nowym sezonie "Barw szczęścia" po wakacjach! Dowie się o zdradzie Bruna?
Wypowiedzenie Karoliny w 2831 odcinku "Barw szczęścia" po wakacjach zszokuje nie tylko Justina (Jasper Sołtysiewicz), ale również Stańskich, a już w szczególności Bożenę. O ile Bruno będzie doskonale wiedział, że Różańska zdecydowała się rezygnować z pracy, gdyż nie będzie mogła poradzić sobie z wyrzutami sumienia po ich seksie w jego gabinecie, tak Skotnicki i Stańska będą mogli się jedynie domyślać prawdy. Jeszcze w 2831 odcinku "Barw szczęścia" po przerwie wakacyjnej Bruno poprosi Justina, aby na spokojnie porozmawiał z Karoliną i spróbował ją zatrzymać, ale gdy w odpowiedzi usłyszy, że Skotnicki zrobi wszystko, aby poznać prawdziwy powód odejścia recepcjonistki, to mina mu zrzednie! Tym bardziej, że nie tylko on będzie chciał go odkryć!
W 2832 odcinku "Barw szczęścia" po wakacjach jak podaje swiatseriali.interia.pl o nagłym odejściu Karoliny dowie się również Bożena. Stańska będzie zszokowana rezygnacją recepcjonistki tym bardziej, że nastąpi ona tuż po powrocie jej roztargnionego męża z hotelu. Oczywiście, żona Bruna postanowi to wyjaśnić, dlatego bez wcześniejszej zapowiedzi zjawi się w Warszawie, czym kompletnie zaskoczy Karolinę! Szczególnie, że w 2832 odcinku "Barw szczęścia" po przerwie wakacyjnej Bożena nie spocznie, póki nie dowie się, dlaczego tak naprawdę złożyła swoje wypowiedzenie!
- Dlaczego chcesz nasz zostawić?... Nie zgadzam się, żebyś odeszła - zaatakuje ją na wstępie.
Zachowanie Bożeny w 2832 odcinku "Barw szczęścia" po wakacjach wprawie Karolinę w niemałe zakłopotanie. Tym bardziej, że recepcjonistka kompletnie nie przygotuje się na jej przyjazd i to w dodatku bez Bruna i w pierwszej chwili nie będzie nawet wiedzieć, jak się bronić. A to dlatego, że będzie mieć wobec Stańskiej ogromne wyrzuty sumienia, ale oczywiście nie powie jej o tym, że przespała się z jej mężem. W 2832 odcinku "Barw szczęścia" po przerwie wakacyjnej Różańska oświadczy szefowej, że chce coś zmienić w swoim życiu, ale Bożena jej w to nie uwierzy! Szczególnie, że nie będzie zgadzał się czas!
- Dlaczego akurat teraz? Tyle przeszłyśmy... Rafał porwał Tadzia, ty wystawiłaś siebie i Dobromira, żeby go złapać. A kiedy wszystko się uspokoiło, to odchodzisz? - wyliczy Bożena.
- Nic się nie uspokoiło. Ja już nie daję rady, a jak nie odejdę, to zwariuję - wybuchnie Karolina, czym nieco uśpi czujność Stańskiej, która zacznie ją pocieszać i przekonywać, aby nie przejmowała się chwilowym kryzysem, gdyż na pewno sobie z nim poradzi. A nawet jeśli nie, to może liczyć na nią, ale po tym, co jej zrobiła, Różańska zda sobie sprawę, że to niemożliwe!