"Barwy szczęścia" odcinek 3262 - piątek, 21.11.2025, o godz. 20.05 w TVP2
Na pierwszy rzut oka Sonia, Mateuszek i Robert będą w 3262 odcinku "Barw szczęścia" wyglądali jak szczęśliwa rodzina. Nic bardziej mylnego! Zaślepiona miłością kobieta nie ma pojęcia o tym, że od tygodni Stefaniak urządza jej piekło na ziemi. Odurza ją narkotykiem, pigułką gwałtu, a kiedy traci przytomność sprowadza do niej bandytę Bazylowa (Andrzej Szeremeta). Tym razem jednak potworowi się nie uda. Powód?
Sonie nie zgodzi się na "romantyczny" wieczór z Robertem w 3262 odcinku "Barw szczęścia"
Do Soni w 3262 odcinku "Barw szczęścia" dotrze, że Mateuszek potrzebuje matki, że nie może ciągle oddawać synka pod opiekę Dominiki (Karolina Chapko) i Sebastiana (Marek Krupski). Zgłosi zdecydowany sprzeciw, kiedy Robert zaplanuje kolejny "romantyczny" wieczór z winem "tylko we dwoje". W ostatniej chwili zwyrodnialec będzie musiał odwołać Bazylowa i wcieli się w rolę kochającego ojca Mateuszka. Do czasu...
Tak Stefaniak pozbędzie się Mateuszka w 3262 odcinku "Barw szczęścia"
Wspólny wieczór z synem Soni w 3262 odcinku "Barw szczęścia" przedłuży się i zmęczy Stefaniaka, który postanowi pozbyć się chłopca. Posunie się nawet do gróźb wobec niewinnego dziecka. W ten sposób będzie chciał sobie podporządkować Mateuszka, zupełnie tak jak Sonię.
- Super komedia, nie? Ale napisów nie będziemy oglądać. Gonisz do łóżka!
- Ale jest jeszcze jasno... - zauważy Mateuszek.
- No jasne, że jest jasno, bo jest lato, ale i tak musisz iść spać - powie chłodno Robert.
- Muszę? Bo u cioci i wujka nie muszę...
- Co ty nie powiesz. A do parku dinozaurów wujek też cię zabierze?
- Mówi, że do muzeum...
- Muzeum? - zadrwi Stefaniak. - Skamieliny i rupiecie? Dinozaury - to jest prawdziwa atrakcja. Zobaczysz, ale jak się nie będziesz słuchał, to nigdzie nie pojedziemy. A więc jak? - groźba "wujka" okaże się skuteczna.
Sonia zapragnie dziecka ze Stefaniakiem w 3262 odcinku "Barw szczęścia"
Świadkiem tej rozmowy będzie Sonia, która w 3262 odcinku "Barw szczęścia" tylko pochwali Roberta za jego "podejście" do Mateuszka. I zapragnie mieć z okrutnym kochankiem jeszcze jedno dziecko.
- Będziesz super ojcem...
- Tak? Naprawdę tak myślisz? - Robert z szyderczym uśmiechem będzie triumfował, że znów mu się udało zmanipulować Sonię.
- Może byśmy powiększyli naszą rodzinę... - rzuci nagle kochanka, a jemu zrzednie mina.