"Barwy szczęścia" odcinek 3125 - poniedziałek, 10.02.2025, o godz. 20.05 w TVP2
Prawda o potwornych czynach Henryka w 3125 odcinku "Barw szczęścia" ujrzy światło dzienne. To Oliwka wyjawi Tomkowi nie tylko to, co jego ojciec zrobił Madzi za zamkniętymi drzwiami jej mieszkania, ale także zdradzi w końcu ukochanemu również kolejną, rodzinną tajemnicę - o krzywdzie, jaka przed laty spotkała Grażynę (Kinga Suchan) właśnie ze strony zwyrodnialca Kępskiego! Początkowo Tomek uzna bestialski atak ojca na Madzię za "nieporozumienie", ale słysząc o tym, co w przeszłości przeżyła Grażyna, nie będzie miał już żadnych wątpliwości.
Bezczelny Henryk w 3125 odcinku "Barw szczęścia" nie przyzna się, że skrzywdził Madzię
Nic dziwnego, że w 3125 odcinku "Barw szczęścia" wściekły Tomek pójdzie do hotelu Bruna (Lesław Żurek), by rozmówić się z Henrykiem, który nie bez powodu nie będzie odbierał od niego telefonów. Patrząc ojcu prosto w oczy będzie się łudził, że pozna całą prawdę, że Henryk do wszystkiego się przyzna. Nic bardziej mylnego.
Na twarzy obrażającego Henryka w 3125 odcinku "Barw szczęścia" pojawi się wyraz gniewu, a potem szyderczy uśmieszek.
- Podobno to samo zrobiłeś Grażynie?! - zapyta Tomek.
- Małolata powtarza niestworzone historie, bo nie chce mi oddać pieniędzy, a ty to bezmyślnie powtarzasz?! - rzuci oburzony oskarżeniami Henryk, który tym samym zrobi z siebie ofiarę Madzi.
- Jakich pieniędzy?
- A co? Nie pochwaliła się Oliwce, że pożyczyłem jej 20 tysięcy złotych!
- Co to ma do rzeczy w ogóle?
Kodur zatrzyma zboczeńca Henryka w 3125 odcinku "Barw szczęścia"!
Ich rozmowę w hotelu w 3125 odcinku "Barw szczęścia" przerwie policjant Marcin Kodur (Oskar Stoczyński), który przyjdzie po zwyrodnialca, by wreszcie zatrzymać Henryka. - Ja w zasadzie do pana... Podkomisarz Kodur, wydział dochodzeniowy...
- Do mnie? Przepraszam, nie rozumiem... - uda głupiego Henryk.
- Przyjęliśmy wezwanie o popełnieniu przestępstwa. Artykuł 197...
- Co to za artykuł?
- Gwałt...
- To jest jakaś paranoja! To są ludzie bez sumienia! Przecież...
- Proszę nie denerwować, tylko ze mną porozmawiać
- Nie zamierzam! A już na pewno nie tutaj!
- W takim razie zapraszam pana na komendę. To propozycja nie do odrzucenia - Kodur postawi sprawę jasno.
- Dobrze, idę... A ty nie wierz w te bzdury! - krzyknie do syna potwór Henryk, który po przesłuchaniu i złożeniu zeznań szybko odzyska wolność. I na razie zwyrodnialce pozostanie bezkarny!