"Barwy szczęścia" odcinek 3017 - środa, 05.06.2024, o godz. 20.10 w TVP2
W odcinku 3017 serialu "Barwy szczęścia" okaże się, że Herman jest przerażony przyszłością, która będzie się rysować w ciemnych barwach. Liczył na spokojne życie rodzinne u boku Malwiny i dzieci, ale jej ciężka choroba psychiczna jest dla niego niezrozumiała. Spowodowała, że ukochana zachowuje się w sposób nieobliczalny. Dla niewidomego Hermana to bardzo duże obciążenie. Co jeszcze może się wydarzyć? Malwina już została uznana za niebezpieczną dla otoczenia i siebie – podjęła przecież próbę samobójczą – i odseparowana na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego w Poznaniu.
Regina wyzna prawdę o mężu w „Barwach szczęścia”
W odcinku 3017 serialu "Barwy szczęścia" Herman zwierzy się Reginie z tego, co spędza mu sen z powiek. Partner Malwiny boi się o przyszłość. To, co sobie poukładał z ukochaną, rozsypuje się na jego oczach. Przede wszystkim strachem napełnia go jej choroba afektywna dwubiegunowa, nieprzewidywalna, kiedy tylko pacjent przestaje się stosować do zaleceń lekarza. Malwina tak zrobiła odstawiając leki na czas karmienia piersią ich córki Rozalki i źle się to skończyło. Ucieczka i pozostawienie dziecka samego, a potem szalona eskapada połączona z irracjonalnymi wydatkami jeszcze będzie miała poważne rezultaty. Możliwe, że sąd rodzinny odbierze Malwinie Rozalkę, a Emilka (Jessica Frankiewicz) trafi do swojego ojca Przemka (Dobromir Dymecki) i jego nowej dziewczyny, „jeszcze gorszej od Wioletty” (Joanna Król), jak powie dziewczynka.
W pracy, w odcinku 3017 serialu "Barwy szczęścia", podczas dekorowania recepcji światełkami z okazji świąt Reginę mocno poruszy szczerość Hermana i zdecyduje się na równie szczere wyznanie:
- Ciężka choroba partnera to jest duże obciążenie dla drugiej strony. Coś o tym wiem.
Herman pomyśli, że Regina mówi o Franku:
- Nie, nie Franek. Mój pierwszy mąż był bardzo chory i długo leżał w łóżku, właściwie nie wstawał. Malwina potrzebuje pomocy, to pewne. Ale ty też powinieneś się o siebie zatroszczyć. Terapia dobrze by ci zrobiła, a to teraz ani wstyd, ani porażka.
- Tak, tylko kiedy? Nie rozerwę się – odpowie z rezygnacją Herman.
- Poukładaj to jakoś. Spróbujesz?
- OK. Dzięki – odpowie Reginie tak, jakby wcale nie myślał, że terapia może mu pomóc.
Mąż Reginy, Adam, chorował na stwardnienie zanikowe boczne. Cierpiał tak bardzo, że wielokrotnie błagał ją o śmierć. Chciał poddać się eutanazji za granicą. W ostatnim liście do niej prosił, by nie dociekała, w jaki sposób zmarł. Ze wszystkich osób w otoczeniu Hermana Regina wie najlepiej, jak ciężko jest żyć z osobą poważnie chorą. Dla Adama nie było żadnego ratunku, ale Malwina, biorąc leki, może w miarę normalnie funkcjonować.
