"Barwy szczęścia" odcinek 3014 - piątek, 31.05.2024, o godz. 20.10 w TVP2
W 3014 odcinku "Barw szczęścia" Aleks będzie czuł się winny aferze w szkole i spróbuje wytłumaczyć Aldonie, jak do tego wszystkiego doszło. Przecież to nie on był agresorem – miał stać się ofiarą Julka i Jacka. Musiał się przed nimi bronić!
- Mam być jakąś ofiarą losu i dać się łomotać? (cytaty za Swiatseriali.interia.pl) - zapyta matkę, która jednak tak łatwo mu nie odpuści:
- Mogłeś ich zignorować i odejść - stwierdzi zdecydowanie.
- Jakbym odszedł, to jutro byłoby jeszcze gorzej. Oni mi nie odpuszczą. To ty się uparłaś na to liceum – chłopak spróbuje zwalić winę na matkę.
Borys wyzna Aleksowi prawdę o swoich występkach z przeszłości?
W 3014 odcinku "Barw szczęścia", kilka godzin później, Borys spróbuje pedagogicznej rozmowy z synem Aldony. Grzelak spróbuje mu wytłumaczyć, że w rzeczywistości jego matka wcale nie jest na niego wkurzona. Jej gniew to rezultat emocji i stresu, a także zamartwiania się o syna. Chce dla niego jak najlepiej, ale czasem nie potrafi ukryć zdenerwowania. Pasierb Borysa powie mu, że chciałby tak zwyczajnie z nią porozmawiać, tak jak rozmawia z nim.
- Oboje jesteście zadziorni, dlatego wam trudno. Trafiła kosa na kamień – odpowie Borys.
Aleks przyrzeknie ojczymowi, że nie stanie się ofiarą Julka i Jacka, ale że to wszystko może się skończyć wydaleniem go ze szkoły.
- Dasz radę. Są czasem takie sytuacje, że człowiek sięga dna, ale potem dostaje nowe otwarcie – odpowie mu Borys.
- Co masz na sumieniu? - będzie chciał zgłębić temat Aleks.
Grzelak powie mu, że przez niego zginął człowiek.
Czy Borys zdobędzie się na odwagę i powie Aleksowi wszystko – o wyroku i więzieniu? Jak chłopak to przyjmie?