"Barwy szczęścia" odcinek 2780 - poniedziałek, 20.03.2023, o godz. 20.10 w TVP2
Marek i Kępski spotkają się w 2780 odcinku "Barw szczęścia", by porozmawiać o Iwonie. Dwaj byli partnerzy Pyrki będą mieli nico inne nastawienie do kobiety. Tomasz nie bardzo pogodzi się z faktem, że on wyjechał dla niej do USA, mieli wspólnie żyć, a ona w krótkim czasie zdradziła go z pewnym profesorem. Złoty natomiast wróci z odwiedzić od matki swojego dziecka i odniesie inne wrażenie w związku z całą sprawą.
- Wiem, że nie rozmawiasz z Iwoną, ale chciałem żebyś wiedział co i jak - zacznie rozmowę Złoty, który wróci z USA z odwiedzin u córki. - Pytała o ciebie - doda Marek. - Iwona? - zapyta się biznesmen i szybko wyjdzie na jaw, że mowa o Wioletce. Niewinne dziecko szybko przyzwyczaiło się do obecności Tomasza, który nagle zniknął z ich życia. - Co ja mam z tym niby zrobić? - poirytuje się Kępski. - Do Iwony te pretensje, nie do mnie - doda oschle. - (...) Dla Iwony ważniejszy był kochanek. Sądzisz, że myślała o córce, kiedy wskakiwała innemu facetowi do łóżka? - rzuci ostro mężczyzna, na co Marek postanowi postawić sprawę jasno.
Złoty zwierzy się Tomkowi w 2780 odcinku "Barw szczęścia"
- Przyznaję, widziałem, że jest zakochana - powie szczerze Marek. - Tak jak w tobie, potem we mnie, teraz w tamtym, za pół roku będzie następny - podsumuje gorzko Kępski i nie ukryje ogromnej niechęci do Pyrki. O dziwo, Marek postanowi stanąć po stronie byłej partnerki, z którą ma dziecko. Wyjaśni rozmówcy, że w przypadku ich związku wina leżała po jego stronie. To jednak nie ociepli uczuć Tomasza. Tak czy siak będzie miał fatalne zdanie o postępowaniu Iwony i w sumie nie ma co się dziwić.
Kępski dzięki Markowi w 2780 odcinku "Barw szczęścia" dowie się, że Wioletka za nim tęskni i trudno wytłumaczyć dziecku, że mama rozstała się z partnerem. Złoty nie pozostawi żadnych złudzeń, że Iwona nie planuje powrotu do Polski ani do Tomasza. Wybierze życie w USA z nowym kochankiem. - Nie chcę mieć nic wspólnego z Iwoną, dla swojego dobra. Dla dobra Wioletki lepiej, żebym się z nią nie kontaktował - podsumuje Tomasz.