Barwy szczęścia, odcinek 2597: Jowita wrobiona w morderstwo Prota? Kompletnie pijana Jezierska zostawi dowody winy. Celina pomoże Sławce odkryć prawdę

"Barwy szczęścia" odcinek 2597 - poniedziałek 21.03.2022, o godz. 20.10 w TVP2

W 2597 odcinku "Barw szczęścia" aresztowana Jowita zostanie szybko oskarżona o morderstwo, bo wszystkie dowody będą świadczyły przeciwko niej. Jak pisaliśmy jako pierwsi TUTAJ - zeznania młodej Jezierskiej szybko ją pogrążą. Niestety, na miejscu zabójstwa zostaną także znalezione ślady, że Jowita tam była! A jednak troje ludzi będzie wierzyć, że dziewczyna nie popełniła aż tak strasznej zbrodni. Jaka będzie prawda?

W momencie aresztowania Jowity w 2597 odcinku "Barw szczęścia" policja będzie miała mocne dowody jej winy. Jak informuje "Świat seriali" Prot przed śmiercią rozpowiedział wśród wszystkich, że Jowita to oszustka i dziewczyna straciła ważnego klienta. Zrozpaczona Jezierska feralnej nocy poszła się upić nad rzekę z nieznajomym i tam właśnie znalezione zostanie ciało zamordowanego. Co gorsze, będzie tam też telefon komórkowy Jowity, a w nim sms-y z jej pogróżkami do Prota. Czy to jeszcze może wyglądać gorzej?  

Zobacz też: M jak miłość, odcinek 1645: Umierający Jakubczyk da Uli ostatnie ostrzeżenie. Ojciec pijak przyzna się, co chce zrobić - ZDJĘCIA

W 2597 odcinku "Barw szczęścia" policjanci zabezpieczą dowody znalezione na miejscu zbrodni. W momencie aresztowania Jowity przesłuchają też Sergiusza, który zaświadczy na wszelkie możliwe sposoby, że to Jowita zabiła jego przyjaciela. On też urządzi publiczny skandal na cmentarzu w czasie pogrzebu Prota - będzie próbował Sławkę i Justina wyrzucić!

Kiedy Sławka w "Barwach szczęścia" będzie próbowała ułożyć linię obrony córki z Natalią (Maria Dejmek) do sprawy dołączy się Celina. To ona będzie miała silne przeczucie, że Jowita została w to morderstwo wrobiona. Czy razem ze Sławką ustalą kto stoi za zabójstwem i próbą zamknięcia młodej Jezierskiej na dożywocie?

Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1648: Basia zdemoluje nowe mieszkanie Franki i Pawła. Zduńscy będą musieli szarpać się z policją