"Barwy szczęścia" odcinek 2070 - środa, 22.05.2019, o godz. 20.10 w TVP2
Po śmierci Mii w serialu "Barwy szczęścia" wątek dziewczyny przeniósł się na jej rodziców. Wanda i Adam o dziwo wybaczyli przyjaciołom córki, że nie byli w stanie dopilnować koleżanki i przyczynili się do jej śmierci. Przygarnęli Oliwkę, której matka przez pracę wyjechała z Polski, a z ojcem wciąż nie utrzymuje kontaktu. Bohaterowie "Barw szczęścia" zaczęli traktowa ją jak własne dziecko.
W 2070 odcinku okaże się, że tylko Adam jest w stanie zachować zdrowy dystans do całej sytuacji. Zacznie strofować żonę, gdy po raz kolejny spróbuje wcisnąć Oliwce piekielnie drogi prezent. Wcześniej obdarowała ją najnowszym laptopem, tym razem będą to ubrania. Po wyjściu Zbrowskiej Jabłoński rzuci do Wandy:
- Zamiast kupować nowe ciuchy oddaj jej te z szafy.
- Co ty powiedziałeś?!
Jabłońska w "Barwach szczęścia" nawet nie będzie chciała słyszeć o pożegnaniu się z jakąkolwiek rzeczą, która należała do Mii. Nawet, jeśli widziałaby je na Oliwce. Przynajmniej do czasu. Dowiedz się więcej o piekle, które oszalała kobieta zgotuje Oliwce >>> Oliwka porwana! Rodzice Mii zrobią z niej niewolnicę i zastąpi im córkę!
- To ubrania Mii! - krzyknie.
- Mia odeszła.
- Nieprawda! Nadal żyje! O, tutaj. W twoim sercu i w moim.
- Ale nie w tamtym pokoju - warknie Adam. Spróbuje nakłonić żonę do tego, aby odpuściła. Bez efektu.
- Nie jestem jeszcze gotowa.
- Bo nie chcesz być! Przesiadujesz tam godzinami. Mówisz do Mii, jakby tam nadal była. Ona nie żyje i najwyższy czas to zaakceptować.
Wanda w 2070 odcinku "Barw szczęścia" nie posłucha. Wyjdzie bez słowa...