"Barwy szczęścia" odcinek 2065 - środa, 15.05.2019, o godz. 20.10 w TVP2
Urszula w serialu "Barwy szczęścia" zaalarmowała Józka i Julitę, że sąsiad usiłował ją zgwałcić. Córka wzięła ją do mieszkania, a Józek pobiegł "rozmówić się" ze zboczeńcem. Okazało się jednak, że mężczyzna oskarżony przez nią o gwałt nie był w \Warszawie od tygodnia!
Sałatka w 2065 odcinku "Barw szczęścia" wróci do mieszkania i powie Julicie, że jej mama nie mówi prawdy. Wyjaśni, co usłyszał od sąsiada "zboczonego" muzyka.
- I co, znalazłeś tego zboka?
- Coś tu się nie zgadza. Podobno tydzień temu pan Wojtek wyjechał w trasę koncertową.
Urszula leżąca na kanapie sprzeciwi się:
- Przecież wiadomo, że ten facet kłamie! (...) Będziesz wierzyła obcemu facetowi, a nie własnej matce?! - zarzuci Julicie.
Józek w 2065 odcinku pójdzie w zaparte. Bohater serialu "Barwy szczęścia" z pewnością nie zaufa Urszuli po tym, co zobaczył na własne oczy.
- Moim zdaniem twoja mama coś kręci. Oskarża o próbę gwałtu niewinnego człowieka. (...) Faceta nie ma od tygodnia w Warszawie, więc jak ją spotkał?
Dziewczyna zaproponuje, żeby poczekać, aż matka ochłonie.
- Julitka, na co ty chcesz czekać? Aż jej całkiem odbije?
- Józek, zabraniam ci tak mówić o mojej mamie!
- Ona sobie to wszystko wymyśliła! Nie było żadnego gwałtu. To może być objaw jakiejś poważnej choroby, wiesz?
Sałatka w "Barwach szczęścia" się nie pomyli. W nadchodzących odcinkach małżeństwo weźmie Urszulę do lekarza, który niemalże od razu ostawi diagnozę: schizofrenia! Niedługo zrobi się agresywna. Kliknij tutaj >>> Ciężarna Julita pobita przez matkę! Urszula jest psychicznie chora!