"Barwy szczęścia" odcinek 2000 - wtorek, 12.02.2019, o godz. 20.10 w TVP2
Oliwka w "Barwach szczęścia" po śmierci Mii zaczęła mieć przeogromne wyrzuty sumienia. Obwiniła siebie oraz znajomych o to, że nie zareagowali na jej dziwne zachowanie i zignorowali poważne problemy emocjonalne.
Wanda i Adam w poprzednich odcinkach serialu "Barwy szczęścia" odwiedzili nastolatków na działce. Wtedy do "Grand Szaletu" przywieźli jedzenie i inne potrzebne im rzeczy. Przy okazji poprosili Justina (Jasper Sołtysiewicz) o to, aby zaopiekował się ich jedyną córką. Było widać, że bardzo ją kochają i starają się ją wspierać.
Niestety, nie spodziewali się, że długo wypatrywani znajomi okażą się dla niej zgubą. Byli szczęśliwi, że nareszcie znalazła przyjaciół, a spotkała ich tragedia... Mia przedawkowała narkotyki. Dopiero to wydarzenie porządnie wstrząsnęło rówieśnikami.
Po rozpoczęciu roku szkolnego Oliwka i reszta w 2000 odcinku serialu „Barwy szczęścia” wybiorą się na działkę, żeby zapalić znicze obok drzewa pod którym dziewczyna wydała ostatnie tchnienie.
Zbierając rzeczy z „Grand Szaletu” Zbrowska znajdzie klucze zmarłej. Za namową wybierze się do jej rodziców. Nie będzie wiedziała, czego się spodziewać. O dziwo nie rzucą się na nią z pięściami...
- Klucze Mii. Znalazłam je. Nie wiem, czy powinnam tutaj przychodzić po tym, co Mia napisała o mnie w pamiętniku, ale chciałam przeprosić w imieniu swoim i całej ekipy, że... że nie udało nam się jej uratować. Bardzo przepraszamy.
Będzie w szoku, gdy zapłakana matka Mii mocno ją przytuli!
- Jeszcze raz przepraszam... Ja już sobie pójdę.
- Może zostaniesz z nami na obiedzie? - spyta Adam, a jego żona pośle Zbrowskiej błagalne spojrzenie:
- Oczywiście, zapraszamy. Zostań.
Jabłońskim będzie bardzo brakowało jedynego dziecka, a Oliwka w "Barwach szczęścia" zacznie coraz bardziej angażować się w pocieszanie ich. Stanie się substytutem, namiastką tego, co znikło na zawsze.