"Barwy szczęścia" odcinek 1997 - środa, 6.02.2019, o godz. 20.05 w TVP2
Szaleństwa nastolatków w "Grand Szalecie" z serialu "Barwy szczęścia" będą miały dramatyczny finał. Mia przedawkuje narkotyki tuż po tym jak Justin kolejny raz ją odtrąci. W 1997 odcinku "Barw szczęścia" odbędzie się pogrzeb Mii. Dla Oliwki, która zacznie siebie obwiniać o tragedię przyjaciółki, to będzie traumatyczne przeżycie.
Nie wytrzyma napięcia i przed kościołem rzuci Justinowi prosto w twarz, że to on zabił Mię. - Nie masz prawa tu być! To wszystko przez ciebie. Zabiłeś ją! - cytuje jej słowa magazyn "Świat Seriali". Justin zacznie się bronić, że to Igor załatwił (Natan Gudejko) załatwił Mii narkotyki.
Kłótnia przyjaciół w 1997 odcinku "Barw szczęścia" nie zwróci jednak życia Mii, która umrze tuż przed swoimi 18-stymi urodzinami. Na cmentarzu Oliwka pożegna się z Magdą, Antkiem i Tymonem. Uzna, że ich przyjaźń już nie istnieje. Po tym jak zlekceważyli problemy Mii i pozwolili jej sięgnąć po narkotyki, nigdy już nie będzie jak dawniej.
- Ten "Grand Szalet" to była totalna ściema - zauważy Magda. Znajomi stwierdzą, że nie powinni nigdy więcej się już spotykać. Nigdy też nie wrócą do domku letniskowego, w którym razem imprezowali. W 1997 odcinku "Barw szczęścia" zrozpaczonej Oliwce pomoże Kajtkiem.
Z jego wsparciem wyprowadzi się z mieszkania Angeli (Helena Englert), by nigdy więcej nie patrzeć na Justina. Śmierć Mii będzie dla Oliwki impulsem, by na zawsze pożegnać się z Kajtkiem.