Barwy szczęścia, odcinek 1967 - czwartek, 20.12.2018, o godz. 20.10 w TVP2
Carina z serialu "Barwy szczęścia" w nadchodzących odcinkach przestanie odzywać się do rodziny i zacznie znikać z domu na całe godziny. W końcu Waleria (Ewa Ziętek) według Świata Seriali zaniepokoi się tym, że nie widuje córki męża na spacerach z dzieckiem, jedynie czasami zauważy Franka przemykającego z wózkiem.
W 1967 odcinku serialu "Barwy szczęścia" zwróci uwagę Stefana na dziwne zachowanie młodej matki.
- Nie wiesz, co z nią? Może coś się stało?
- Ja się do nich wtrącać nie mam zamiaru.
- Przecież to twoja córka!
- Jak się interesowałem, zachodziłem pogadać, toście mi z Tolkiem truli, że wtykam nos w nie swoje sprawy! Że im wizytacje robię!
Jednak po chwili Górka wszystko przemyśli. W końcu to naprawdę dziwne, że tak rodzinna osoba nagle znika bez śladu. Szczególnie, że tak wiele zawdzięcza ojcu i jego żonie.
- Może rzeczywiście coś tam między nimi jest nie tak...
Stefan w 1967 odcinku "Barw szczęścia" jednak poprosi ukochaną o wsparcie. Najpierw pójdą do Franka, a tam okaże się, że Cariny nie ma w domu, a Franek sam zajmuje się dzieckiem. W dodatku nie odpowie im na pytanie, gdzie jest jego partnerka.
W końcu zdesperowana rodzina zwróci się do Kasi - niedawno siostry zaprzyjaźniły się ze sobą, chociaż początki nie były łatwe.
- Pokłócili się! Ja wiedziałem, że ten chłopak to nic dobrego.
- Czemu od razu zakładasz, że to on jest winien? Nikt się z nikim nie pokłócił, Carina jest w pracy.
Okaże się, że Carina w "Barwach szczęścia" nikomu nie przyzna się do tego, że rozpoczęła pracę w hotelu u Stańskich! Dlaczego to zrobi? Widzowie dowiedzą się już niedługo.