"Barwy szczęścia" odcinek 1958 - piątek, 7.12.2018, o godz. 20.10 w TVP2
Andrzej Tomala z "Barw szczęścia" nie przeżyje kolejnego zawału. Jego serce okaże się zbyt słabe. Mimo, że był na dobrej drodze, by schudnąć i zwalczyć nadwagę to w 1958 odcinku "Barw szczęścia" przegra walkę o życie.
Zaraz po przewiezieniu do szpitala Andrzej trafi na salę operacyjną. Zrozpaczona Sabina zacznie się modlić w szpitalnej kaplicy, o to, by Bóg uratował jej ukochanego. W trudnych chwilach będzie ją wspierał Włodek (Przemysław Stippa). To właśnie przy nim dowie się, że Tomala nie żyje.
W 1958 odcinku "Barw szczęścia" lekarz zaprowadzi Sabinę do kostnicy, by mogła ostatni raz zobaczyć męża. Wyjaśni też jak doszło do śmierci Andrzeja. - W trakcie wszczepiania bajpasów nastąpił krwotok. To się czasem zdarza. Próbowaliśmy go zatamować, ale serce męża się poddało. Był pod narkozą. Nie cierpiał...
- Muszę go zobaczyć... - powie ze łzami w oczach Sabina.
Widok zmarłego męża odbierze jej resztki sił. Tomala będzie wyglądał jakby po prostu spał, ale i tak Sabina nie zniesie świadomości, że jej mąż umarł. Zemdleje, a przed upadkiem uratuje ją Włodek. W 1958 odcinku "Barw szczęścia" wdowa będzie miała przed sobą trudne zadanie - powiedzieć o śmierci Andrzeja ich córce Mai (Lena Parol) i teściowej Mariannie (Ewa KIuzyk-Florczak).
We wzruszających słowach wyjaśni Mai gdzie tatuś jest po śmierci...
W 1958 odcinku "Barw szczęścia" matka Andrzeja oskarży Sabinę o zabicie jej syna. Zabroni mówić do siebie "mamo".