Barwy szczęścia, odcinek 1925 - wtorek, 23.10.2018, o godz. 20.10 w TVP2
W 1925 odcinku serialu "Barwy szczęścia" zgwałcona Kasia będzie w szoku. Trauma po okrutnym czynie brutalnego zboczeńca sprawi, że nie ruszy się nawet o milimetr. Szymon wyjdzie z łazienki i zacznie ją straszyć.
- Fajnie było, co? Musimy to kiedyś jeszcze powtórzyć. I chyba nie muszę mówić, że to ma zostać między nami? Inaczej coś złego może przydarzyć się Ksaweremu. Fajnie, że się rozumiemy. To spadaj myszko, Ksawery czeka.
Górka wyjdzie z pokoju oprawcy, jak na autopilocie. W 1925 odcinku serialu "Barwy szczęścia" porwie syna w ramiona.
- Dlaczego płaczesz?
- Bo cię bardzo kocham - odpowie dziecku.
Kasia w 1925 odcinku serialu "Barwy szczęścia" porozmawia z Łukaszem przez telefon. Sadowski zacznie wydzierać się na narzeczoną! Zarzuci jej brak odpowiedzialności oraz inne, gorszące cechy, które dodatkowo podłamią skrzywdzoną kobietę.
- (...) Jak to w ogóle jest możliwe, że boy hotelowy zabrał go bez twojej wiedzy, co?!
- Znalazł go wystraszonego na korytarzu, pomyślał, że jestem na zajęciach i zabrał go na lody po prostu... Już nie krzycz na mnie...
- Przepraszam, to nerwy. Ciebie to też musiało wiele kosztować.
- Nawet nie masz pojęcia ile...
W 1925 odcinku serialu "Barwy szczęścia" Górka będzie o krok od powiedzenia prawdy przyjaciółce z pracy, jednak przerwie im wejście Jabłońskiego. Trenerka weźmie wolne na żądanie i zadzwoni do prawnika.
Specjalista powie jej, że nawet nie ma po co zgłaszać zgwałcenia - w Dubaju to ona poszłaby do więzienia! Załamana Kasia w 1925 odcinku serialu "Barwy szczęścia" zejdzie do lobby i przy wszystkich obecnych spoliczkuje Szymona. Niedługo mama Ksawerego wróci do Polski bez słowa. Dopiero wiele tygodni później powie Łukaszowi prawdę o koszmarze, który zboczeniec zgotował jej w pracy...