"Barwy szczęścia" odcinek 1906 - środa 26.09.2018, o godz. 20.10 w TVP2
Natalia w 1906 odcinku serialu "Barwy szczęścia" będzie cieszyła się z odzyskania córeczki. Po chwilach grozy nadejdzie czas radości dla całej rodziny. Jednak w końcu będzie trzeba zająć się rozwikłaniem zagadki: kto porwał malutką Leę? Zwoleńska wciąż będzie podejrzewała Wilka.
Nadejdzie dzień wyjścia Natalii i Lei ze szpitala. W 1906 odcinku serialu "Barwy szczęścia" kobieta zdecyduje, że jednak nie chce wyjeżdżać do Zakrzewia. Zostanie u siebie w mieszkaniu, chociaż Małgorzata (Adrianna Biedrzyńska) zaproponuje jej wprowadzenie się do domu rodzinnego.
Wilk oczywiście nie zostanie poinformowany o tym, gdzie przebywa jego "ukochana". Alina dotrze do niej szybciej!
W środku nocy w 1906 odcinku serialu "Barwy szczęścia" Natalia usłyszy, że ktoś dobija się do drzwi. Po chwili Alina zacznie ją wołać, żeby otworzyła drzwi i wyszła. Kobietę sparaliżuje strach, ale zbierze się na odwagę i wyjdzie do byłej dziewczyny Wilka.
- Przepraszam. Za wszystko cię przepraszam. (...) Maciek mnie do tego zmusił, ja byłam w nim ślepo zakochana i... Przepraszam! To ja kazałam porwać twoją córeczkę.
- Słucham?!
- Chciałam zemścić się na Maćku za to, że mnie porzucił.
- A pomyślałaś o tym, co by było, gdyby coś jej się stało?!
- Wiem! Wiem, to była najokrutniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłam.
- Dzwonię na policję.
- Nie! Ja sama się do nich zgłoszę.
Czy Natalia w 1906 odcinku serialu "Barwy szczęścia" uwierzy Alinie? Czy w ogóle powinna to zrobić? Jakie są szanse, że dziewczyna faktycznie odda się w ręce policji? Widzowie przekonają się już niedługo w serialu "Barwy szczęścia".