"Barwy szczęścia" odcinek 1883 - czwartek, 14.06.2018, o godz. 20.10 w TVP2
Aż strach pomyśleć jak w serialu "Barwy szczęścia" jeszcze bardziej skomplikuje się wątek Krzepińskiego! Wszyscy doskonale wiedzą, że miejsce tego psychola jest w więzieniu, bo nie ma najmniejszych wątpliwości, że to on zabił Martę Walawską. Wyjątkowo przebiegły zabójca tak jednak wszystko rozegrał, że to jego ofiary wychodzą na morderców!
W 1883 odcinku "Barw szczęścia" po aresztowaniu Chowański będzie przesłuchiwany na komisariacie przez komisarza Zbigniewa Turowskiego. To co usłyszy od policjanta zmrozi mu krew w żyłach.
- Zastanawiam się, czy Alicję też chciał pan zabić... Moze współpracowaliście do pewnego momentu, a potem nastąpiła różnica zdań? Chciał pan wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę... - zapyta. - Coś jednak poszło nie tak i zrobił pan z Krzepińskiego męczennika... Już widzę te nagłówki w gazetach: "Krwawa zemsta męża Marty Walawskiej". Jaki udział w tym miała ta dziennikarka? Dlaczego pan do niej strzelał?
Wreszcie Artur przyzna się do próby samobójczej. Stąd ten drugi strzał w domu Krzepińskiego już po przyjeździe policji.
- Alicja jest świadkiem... Poza tym mam dowody, że ją też chciał zabić. Niech pan sprawdzi nagrania z kamer monitoringu... Nie strzelałem do niej, strzelałem do siebie, próbowała mi wyrwać broń. Wywiązała się szamotanina i broń wystrzeliła...
Podczas przesłuchania Alicji w 1883 odcinku "Barw szczęścia" już w szpitalu policjant powie wprost - wszystko przemawia przeciwko niej i Chowańskiemu, bo nie ma żadnych nagrań z kamer w domu. - Jest postrzelony Krzepiński i para wariatków, która chciała go zastrzelić, a potem sami omal się nie pozabijali. Tak to wygląda... Spapraliście sprawę pani Alicjo...
Umińska będzie się bronić. Przecież omal nie zginęła z rąk psychola. - Ale jest nóż? On groził, że mnie zabije nożem...
- Który noż? Na każdym z dwóch noży były odciski całej trójki. Równie dobrze pani mogła grozić Krzepińskiemu nożem...
- Chyba pan oszalał!
- Rozmawiałem z żoną Krzepińskiego. Twierdzi, że jej były mąż skarżył się, że go pani prześladuje. Naprawdę jest pani zdziwiona?
W tej jednej chwili dla Alicji stanie się jasne jak wielki błąd popełniła angażując się w konfrontację z Krzepińskim.
- Dobra podsumujmy. Nachodzi go pani w prywatnym domu, rani nożem, a wcześniej robi romantyczną sesję. Ja się nie dziwię, że facet spanikował - zauważy policjant. - On to wszystko tak przeprowadził, żeby móc mnie zabić w samoobronie. Tylko nie przewidział tego, że uratuje mnie Chowański!
I wtedy komisarz wyciągnie przeszłość Umińskiej, która kilka miesięcy temu chciała zniszczyć Łukasza Sadowskiego (Michał Rolnicki), bo odrzucił jej miłość. - To ciekawa hipoteza. Zwłaszcza w kontekście afery z Sadowskim...
- A co to ma do rzeczy?
- Ten sam schemat działania - najpierw fascynacja, a potem osaczenie. Tylko tym razem nie działała pani sama i polała się krew. Naprawdę chciała pani go przechytrzyć?
- Ja chciałam tylko i wyłącznie, żeby się przyznał! Czyli rozumiem, że moja sytuacja jest na tyle beznadziejna, że jedyne co mogę robić to modlić się o zdrowie Krzepińskiego
W 1883 odcinku "Barw szczęścia" przyszłość Alicji i Artura będzie spoczywała w rękach Krzepińskiego, który sam będzie bliski śmierci. - Lepiej bym tego nie ujął! Jeśli Krzepiński nie przeżyje to resztę życia spędzicie za kratkami - Chowański za zabójstwo, a pani za współudział - uprzedzi dziennikarkę Turowski.