"Barwy szczęścia" odcinek 1825 w piątek, 16.03.3018, o godz. 20.10 w TVP2
Julita i Józek z "Barw szczęścia" przeżyli niewyobrażalną tragedię. W 1824 odcinku "Barw szczęścia" ich przedwcześnie narodzony synek umiera. Piłkarz nie chce znać ukochanej i zaszywa się w domu, by tam przeżyć żałobę. Tymczasem Julita wciąż przebywa w szpitalu pod obserwacją lekarzy...
W 1825 odcinku "Barw szczęścia" załamaną dziewczynę odwiedzi Lidka (Emilia Warabida). Wierzbicka delikatnie pogłaszcze przyjaciółkę, a Julita otworzy oczy.
- Wiesz już? - zapyta ze smutkiem.
-Julitko tak mi przykro. Nie mogę patrzeć jak cierpisz.
-To dziecko umarło przeze mnie. To wszystko moja wina - powie zdecydowanie dziewczyna.
-Nie ponosisz żadnej winy. Inni ludzie też ponieśli obrażenia.
-Józek mi zabronił. Ja nie powinnam tam iść. Przez całą ciążę zachowywałam się jak totalna idiotka. Myślałam tylko o sobie, a nie o dziecku, którego już nigdy nie zobaczę! - zrozpaczona Julita doda, że Józek nie odwiedził jej od śmierci dziecka. Prawda jest taka, że piłkarz jest na nią wściekły i też obwinia ją o dramat, który ich spotkał.
Nie przegap: Samobójstwo w serialu "Barwy szczęścia"
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 1832. Carina to córka Stefana! Zdrada po latach wyjdzie na jaw?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!