"Barwy szczęścia" odcinek 1823 w środę 14.03.3018, o godz. 20.10 w TVP2
Dzięki pomocy kibiców Józkowi w 1823 odcinku serialu "Barwy szczęścia" uda się sprawnie dotrzeć do szpitala, do którego już wkrótce trafi Julita. Ciężarna dziewczyna trafi na stół operacyjny.
- Panie doktorze! - Józek pobiegnie w stronę lekarza - Co z moją narzeczoną?!
- Ma pan syna.
Sałatka stanie jak wryty w ziemię.
- Naprawdę...? Ale gdzie on jest?
- Jest w inkubatorze, to był zaledwie szósty miesiąc ciąży, jest wentylowany mechanicznie.
- Ale... Ale będzie żył?
- Dziecko ma czterdzieści procent szans na przeżycie.
W 1823 odcinku serialu "Barwy szczęścia" ta informacja będzie dla Józka szokiem. Razem z pielęgniarką uda się, by zobaczyć potomka.
- Boże, jaki on malutki...
- Dwudziesty szósty tydzień to bardzo wcześnie, ale trzeba być dobrej myśli - pocieszy go kobieta.
- Czy z nim wszystko w porządku?
- Ciężko nam na razie coś powiedzieć, ale trzeba mieć nadzieję, że jest silny i chce żyć. (...) Niech się pan nie wstydzi. Tu każdy płacze.
Józek w 1823 odcinku "Barw szczęścia" zaleje się łzami...
Zobacz: Barwy szczęścia, odcinek 1831: Jerzy wybaczy Annie. Marczakowie znowu razem
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 1832. Carina to córka Stefana! Zdrada po latach wyjdzie na jaw?
Nie przegap: Samobójstwo w serialu "Barwy szczęścia"
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!