"Barwy szczęścia" odcinek 1642 - w poniedziałek, 17.04.2017, o godz. 20.05 w TVP2
W 1642 odcinku serialu "Barwy szczęścia" Witek zostanie kompletnie sam. Cała rodzina będzie przekonana, że to on odpowiada za wybuchowy prezent na urodzinach Sylwii. Kiedy chłopiec już zupełnie straci nadzieję, Staś (Olaf Kaprzyk) zaoferuje mu pomoc - poproszą w 1642 odcinku serialu "Barwy szczęścia" Pawła o przywrócenie zepsutego nagrania z "bombowego" wieczoru. Aby to zrobić, Witek będzie musiał uciec z aresztu domowego.
Zobacz: Barwy szczęścia, odcinek 1649: Julita zaciągnie Józka do łóżka
Rozjuszony Marek zjawi się w mieszkaniu Pyrków i od razu zacznie wrzeszczeć na syna:
- Przestań bzdury opowiadać! Mało ci? (...) Bierzesz kurtkę i wychodzimy stąd.
- Nigdzie się stąd nie ruszam, musisz coś obejrzeć - odpowie mu Witek w 1642 odcinku serialu "Barwy szczęścia" doskonale zdając sobie sprawę, że to jego jedyna deska ratunku. Złoty odrzuci pomysł syna, a wtrącającym się Stasiowi i Pawłowi każe się do tego nie mieszać. Stwierdzi, że wszyscy zwariowali.
- (...) A ty pojedziesz ze mną, przeprosisz Sylwię, przeprosisz matkę i przede wszystkim przyznasz się do wszystkiego.
- Tato! - Witek nie wytrzyma i zacznie błagalnie krzyczeć - Pięć minut! Usiądź, zobacz, a potem możesz mnie ukarać jak chcesz. (...) Możesz mnie nawet oddać do domu dziecka.
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 1647: Namiętne chwile Oliwki i Kajtka
Po tak mocnych słowach Marek jednak zdecyduje się obejrzeć nagranie w 1642 odcinku serialu "Barw szczęścia".
- Co to jest...? - spyta oniemiały. Później zabraknie mu słów na to, co zobaczy. Jak zareaguje na widok prawdziwej "twarzy" Sylwii?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!