"Barwy szczęścia" odcinek 1275 - czwartek, 16.04.2015, o godz. 20.10 w TVP2
Adam Jakubik znika z "Barw szczęścia"? Syn Basi i Zenka (Jan Pęczek), którego ciemne interesy nie raz zagrażały bezpieczeństwu całej rodziny wrócił do Polski tylko na chwilę, by być przy Sarze walczącej o życie w szpitalu. Nie moze jednak zostać z ukochaną i ich synkiem Jasiem (Julian Wiszniewski), bo nie może ich narażać.
Przeczytaj: Barwy szczęścia. Ślub Klary i Huberta. Skandal na wieczorze panieńskim zniszczy ich ślub?
W 1275 odcinku "Barw szczęścia" tuż po porwaniu Adama, Basia umiera ze strachu o syna. Nie wie bowiem co się z nim dzieje i kto go porwał. Załamana Grzelakowa prosi o pomoc oficera łącznikowego Lasonia, który prowadzi sprawę Adama, by powiedzić mu o porwaniu.
Jednak ta wiadomość nie robi na policjancie większego wrażenia, bo Adam stracił prawo do ochrony. Jako świadek koronny nie respektował bowiem ustaleń policji i prokuratury odwiedzając Sarę w szpitalu.
- Pani syn został oficjalnie uznany za zmarłego. Narażał wszystkich dla własnej przyjemności. A bieganie z kwitakami do szpitala? To musiało się źle skończyć. Już pani nie zobaczy syna - mówi policjant.
Czyżby dawni wspólnicy w końcu go namierzyli? Policjant informuje Basię, że powinna zapomnieć o Adamie. Wyznaje jednocześnie, że żadni bandyci go nie porwali. To było celowe działanie policji. Z raportów wynikało, że wrogowie Adama go namierzyli i nie zamierzali odpuścić. Dlatego policja musiała usunąć Adama.
Syn Basi teraz musi przejść operację plastyczną, by bandyci go nie dorwali. Policjant przekazuje Grzelakowej nagranie od Adama. - Proszę na niego nie czekać... - mówi funkcjonariusz.
Patrz: Barwy szczęścia. Marta na odwyku dla alkoholików po oświadczynach Artura Chowańskiego
Zdruzgotona Basia idzie do szpitala do Sary. Razem z ukochaną Adama odtwarzają pożegnalne nagranie, które zostawił im mężczyzna. Adam wyznaje w nim Sarze, że zawsze będzie ją kochał, ale nie wie czy kiedykolwiek wróci.
"Sara, kochanie musisz wyzdrowieć dla naszego syna. Jasiek potrzebuje mamy. Wierzę w ciebie. Jesteś bardzo silna. Tylko taka kobieta mogła ze mną wytrzymać. Mamo, jeżeli przekazano ci to nagranie, to znaczy, że jestem cały i bezpieczny. Żyję nadzieją, że jeszcze będziemy szczęśliwi. Wierzę, że jeszcze kiedyś się zobaczymy. Obiecuję. Opiekujcie się Jasiem. Kocham Was" - mówi Adam.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!