Barwy szczęścia

Barwy szczęścia. Kodur wyleci z policji po powrocie z Teneryfy? Szef nie daruje Marcinowi takiego wyskoku w kolejnym sezonie

2024-06-13 23:03

W serialu "Barwy szczęścia" po wakacjach Marcin Kodur (Oskar Stoczyński) dowie się, czy jego ryzykowne działania w pracy przyniosą efekt w postaci zwolnienia. Przed wyjazdem na Teneryfę postawił szefa przed faktem dokonanym – zażądał natychmiastowego urlopu i postawił mu ultimatum. Takie zachowanie nie mogło się dobrze skończyć. Po powrocie Kodur w nowym sezonie "Barw szczęścia" wyląduje u komendanta na dywaniku. Słowa przełożonego będą dla Marcina dużą niespodzianką. Jak to się dla niego skończy? Poznaj szczegóły.

To już koniec pracy Marcina w policji w "Barwach szczęścia" po wakacjach?

W serialu "Barwy szczęścia" po wakacjach Kodurowi zostanie zafundowany na komendzie zimny prysznic. Ale przecież spodziewał się tego. Nazbierało mu się od czasu, kiedy w związku z zatrzymaniem Roberta Stefaniaka (Paweł Ławrynowicz), któremu groził, został zawieszony. Wtedy cudem udało się to nieuprawnione działanie załagodzić i Marcin, po okresie zawieszenia, mógł powrócić do pracy. Ale kiedy Sebastian (Marek Krupski) namówił go, by postawił na szali stanowisko inspektora i leciał z Renatą (Anna Mrozowska) na Teneryfę i Kodur zażądał kilku dni urlopu grożąc, że w razie odmowy się zwolni, to było dla komendanta trudne do przełknięcia. Jednak się zgodził. Tyle że Marcin został na Wyspach Kanaryjskich o jeden dzień więcej, niż dostał urlopu...

Marcin popamięta na długo karę w pracy w nowym sezonie "Barw szczęścia"

Po powrocie na komendę szef będzie już czekał na Marcina. Udając się do niego na dywanik, szczęśliwy po wspólnym wyjeździe z Renatą Kodur powie Majakowi (Łukasz Borkowski), że cokolwiek zakomunikuje mu komendant, on niczego nie żałuje, bo dziewczyna jest dla niego najważniejsza.

W serialu "Barwy szczęścia" po wakacjach Marcin spędzi u szefa całą godzinę na rozmowie, która będzie dotyczyła jego kariery w policji. Komendant jednak go nie zwolni, ale ukarze go tak, że Kodur to zapamięta na długo. Otóż będzie musiał zrobić porządek w magazynie z dowodami. Wszyscy migali się od tego przez ostatni czas, bo to żmudna robota. Teraz szef znajdzie odpowiednią osobę – Marcin nie będzie mógł odmówić. To przecież znacznie lepsza opcja od nagany czy zwolnienia. Uradowany Kodur postanowi, że nigdy już nikogo nie zawiedzie!

Barwy szczęścia. Stefaniak załatwi Kodura. Bruno odzyska Bożenę?
Listen on Spreaker.
Najnowsze