Kasia, Łukasz i Mariusz zdradzają, co dalej z ich trójkątem w "Barwach szczęścia"
Pod koniec minionego sezonu "Barw szczęścia" Kasia zdawała się zdecydowana na rozpoczęcie nowego życia u boku kochanka. Co prawda, długo się wahała, bo wiecznie kręciła przed rodziną i znajomymi, że niby nic takiego ją ze strażakiem nie łączy. Nie dało się jednak ukryć, że uczucia do Mariusza narastały, a po Wigilii w ostatnim odcinku "Barw szczęścia" minionego sezonu, kobieta sama poszła do ukochanego.
Jak informowaliśmy, od września zacznie się sielanka u Kasi i Mariusza, początkowo będą szczęśliwi jak nigdy. Niestety szybko pojawią się schody, bo Górka wciąż nie da rady poinformować Ksawcia (Bartosz Gruchot) o swoim nowym związku, co wzbudzi niepokój strażaka. Mało tego, Mariusz chyba lekko się zagalopuje w szczerych wyznaniach i rzuci do Kasi, że ją kocha... To bynajmniej nie przerodzi się w miłosne uniesienia. Wręcz przeciwnie, Górka wystraszy się tak odważnych słów.
Katarzyna Glinka, Rafał Cieszyński i Michał Rolnicki wzięli udział w nagraniach do nowej czołówki "Barw szczęścia", która będzie stanowiła otwarcie każdego odcinka po przerwie wakacyjnej. Niektóre sceny Kasi i Mariusza wyglądały wręcz jakby mieli brać ślub! Co tak naprawdę wydarzy się w nowym sezonie "Barw szczęścia" po wakacjach?
- Drodzy widzowie, trzy słowa. Zmiany, zmiany, zmiany - tłumaczy Michał Rolnicki, który postanowił zdradzić nieco smaczków zza kulis kręcenia czołówki. - Bardzo serdecznie was zapraszamy na nasz nowy sezon, który będzie pełen zmian - dodaje.
- Emocji - włącza się uśmiechnięta Katarzyna Glinka.
- I barw! - dorzuca od siebie Rafał Cieszyński.
Widać, że na planie panowała radosna atmosfera, ale tego samego nie można jednak powiedzieć o kłopotach w małżeństwie Sadowskich. Już niebawem widzowie dowiedzą się, czy dojdzie do rozwodu Kasi i Łukasza. Jeśli Górka faktycznie będzie chciała układać sobie życie ze strażakiem, ona i Sadowski prędzej czy później będą musieli spotkać się w sądzie.