Czy Artur Chowański z "Barw szczęścia" wyjdzie z więzienia?
Artur z "Barw szczęścia" przeżyje piekło za kratkami. Choć trafił do więzienia po tym jak próbował zabić Krzepińskiego, to wszyscy doskonale widzą, że nie zasłużył na karę. Strzelił do mordercy Marty (Katarzyna Zielińska), bo psychopata próbował zamordować Alicję Umińską (Monika Dryl). Gdyby nie Chowański, Alicja zginęłaby w domu Krzepińskiego.
W 1910 odcinku "Barw szczęścia" Artur został aresztowany. Sam zgłosił się na policję, bo wiedział, że nie może dłużej się ukrywać. Poza tym żona Krzepińskiego znalazła dowody na to, że to on porwał i zabił Martę, więc psychol nie mógł się już wywinąć od sprawiedliwości.
Jacek Rozenek na swoim profilu na Instagramie umieścił właśnie zdjęcia z planu "Barw szczęścia". A to oznacza, że wątek Artura wróci. Niestety w dość przykrych okolicznościach, bo Chowański zostanie pobity za kartkami. Za napaścią będą stali inni więźniowe.
Niewykluczone jednak, że to będzie zemsta Krzepińskiego, który sam też odsiaduje wyrok. Jedno jest pewne - dni Chowańskiego w więzieniu szybko dobiegną końca. Sąd zasądził mu minimalny wymiar kary, więc odzyska wolność za kilka miesięcy. Czy do tego czasu zdoła uchronić się przed kolejnymi atakami? Komu będzie zależało na tym, by Artura dobić w więzieniu? To się okaże w nowych odcinkach "Barw szczęścia" już wkrótce.