Kinga wróci z Paryża w nowym sezonie "Pierwszej miłości"
A jednak! Kinga na pewno wróci do Polski w kolejnych odcinkach "Pierwszej miłości". Nie ma mowy o osiedleniu się Żukowskiej na stałe we Francji. Wyjechała do syna, by uciec od kryzysu małżeńskiego z Jankiem (Maciej Mikołajczyk), który zdradził ją z Lilką (Sylwia Sokołowska). Od jakiegoś czasu w tym małżeństwie źle się działo, a dziennikarz wpadał w coraz bardziej zażyłą relację z koleżanką z pracy. Żukowska poświęciła całą uwagę na próby ratowania związku rodziców i kontrolowanie Teresy (Ewa Skibińska) oraz pocieszanie Marka (Maciej Tomaszewski). To spowodowało, że mąż poczuł się zaniedbany i odsunięty, co oczywiście nie uprawniało go do śmiałych spotkań z Lilką.
Wątek kryzysu małżeńskiego u Kingi urwał się wraz z momentem jej wyjazdu do Francji. Potrzebowała odpocząć i pozbierać myśli. Oczywiście, taki stan rzeczy nie może trwać w nieskończoność i naturalnie przyjdzie kontynuacja tego wątku. Już wiadomo, że Kinga nie zniknie w Paryżu na stałe. Nie zatrzyma się na dobre u syna, co może byłoby najłatwiejszą drogą.
Aleksandra Żukowska relacjonowała dzień zdjęciowy na planie "Pierwszej miłości", pokazała mieszkanie i to, że jest w kraju. Na pewno będzie mogła liczyć na duże wsparcie empatycznej Marysi, bo Aneta Zając również pojawiła się na nagraniu aktorki na Instagramie.
Zabawna sytuacja aktorek z "Pierwszej miłości"
Zienkiewicz chciała zrelacjonować fanom kulisy nagrywania kolejnego sezonu "Pierwszej miłości", a przy tym zrobić sobie zdjęcia z Anetą Zając i wrzucić na Instagram. Niestety coś poszło mocno nie tak, bo najpierw aktorkom trudno było w ogóle spojrzeć się w telefon przez rażące w oczy słońce, a potem doszło do małego wypadku!
Serialowa Kinga chciała się poświęcić dla zdjęcia i przypadkowo poślizgnęła się, a potem wywróciła! Na nagraniu widać, że Zienkiewicz i Zając nie mogą wytrzymać ze śmiechu. Na szczęście nic złego się nie stało, a przynajmniej wiadomo, że panie mają w pracy niezły ubaw.