Krystian nie przestanie mącić w życiu Kaliny i Oskara w "Pierwszej miłości"
Patryk Pniewski wystartował z pracą nad nowym sezonem "Pierwszej miłości". Zaprezentował się w serialowej garderobie, gotowy na odegranie scen przebiegłego Krystiana. Z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, bo do ślubu Kaliny i Oskara w minionych odcinkach "Pierwszej miłości" jednak nie doszło. Widzowie nie widzieli ceremonii, ale jak informowaliśmy, w nadchodzącym sezonie fani dostaną sporą dawkę zakochanych we Włoszech. Produkcja naprawdę wyruszyła nad jezioro Como, by tam nakręcić malowniczą scenerię i rozczulające sceny zakochanych bohaterów. Będzie to prezent od odmienionej Sandry (Kamila Baar), która życzy Kalinie i Oskarowi dobrze.
Nie każdy dobrze życzy zakochanym
Niestety nie wszyscy podzielą jej entuzjazm. Pozostaje kwestia dalszego mącenia Krystiana, ale nie tylko. Nie wiadomo jeszcze, co pojawi się w zaciętym i chytrym umyśle Oliwki (Anastazja Małocha), bo raczej pobyt w areszcie niewiele ją nauczył. Mało tego, pod koniec minionego sezonu pojawił się brat Oskara, Alan (Alan Andersz). Niby zjawił się we Wrocławiu pod pretekstem przyjazdu na ślub, ale od pierwszych chwil między nim a Oskarem iskrzyło. W końcu wybuchł konflikt, ale widzowie do tej pory nie wiedzą, o co panowie mają taki zgrzyt.
Krystian jeszcze nie powiedział ostatniego słowa
To wszystko zostanie rozwinięte w nowych odcinkach "Pierwszej miłości" po wakacjach. Krystian na pewno tylko czeka, by jeszcze dać o sobie znać. Każdy wie, że Domański nie ma sobie równych, jeśli chodzi o dziwne, podejrzane akcje. Dlatego tak dobrze rozumieli się z Oliwką.
Pewnym jest piękna podróż Kaliny i Oskara do Włoch, ale ich szczęście nie potrwa w nieskończoność. Co przyniesie przyszłość dla zakochanej młodej pary? To się jeszcze okaże. Nie każdy im dobrze życzy.