"Pierwsza miłość". Agnieszka Włodarczyk obrażona na producentów "Pierwszej miłości"

2013-08-27 17:00

Agnieszka Włodarczyk przez 3 lata wcielała się w postać Anki z "Pierwszej miłości". Gdy zrobiło się głośno o jej romansie z Mikołajem Krawczykiem, aktorka postanowiła pożegnać się z produkcją Polsatu. Ostatnie sceny z Anką Bilewską i Pawłem Krzyżanowskim widzowie zobaczyli rok temu. W nowych odcinkach "Pierwszej miłości" po wakacjach 2013 do serialu wraca Mikołaj Krawczyk, ale Agnieszka Włodarczyk nadal jest obrażona na producentów...

- Wiecie już zapewne, iż postanowiłam zakończyć współpracę z serialem „Pierwsza Miłość”. Wciąż trwają spekulacje na temat powodów mojego odejścia. Zresztą bardzo dalekie od prawdy i krzywdzące, jak cała sztucznie rozdmuchana afera wokół mojej osoby...

Kto na tym skorzystał najbardziej? Zastanawialiście się komu na tym zależało i kto na tym najwięcej zyskał??? Ja mogę się tylko domyślać. I jestem już tym zmęczona.

Za serial natomiast trzymam kciuki i życzę co najmniej tak wysokiej oglądalności, jaka była ostatnio, a scenarzystom takiej fantazji, jakiej nie zabrakło portalom plotkarskim wypisującym bzdury na mój temat.

Z całego serca pragnę podziękować Fanom serialu za wszelkie oznaki sympatii, którymi darzyli graną przeze mnie postać, a także mnie samą. Zapewniam, że spotkamy się przy okazji innych projektów artystycznych - napisała ponad rok temu Agnieszka Włodarczyk na swoim profilu na portalu społecznościowym oraz na swojej stronie oficjalnej.

>>> "Pierwsza miłość". Powrót Pawła z Niemiec. Mikołaj Krawczyk wraca do "Pierwszej miłości"

Włodarczyk nadal ma żal do produkcji "Pierwszej miłości". - Polsat to moja rodzima stacja. Aż miło patrzeć, jak się rozwija i widzieć jakość, którą obecnie prezentuje. Miałam przyjemność grać w wielu serialach i filmach produkowanych przez Polsat. Były to m.in. "Sara", "13 posterunek", "Zostać miss", "Dziki", "My baby". Współpraca zawsze układała się pomyślnie. Produkcja serialu, który zapewne masz na myśli, a którego nazwy nie wymienię, niestety nie prezentuje postawy, którą znam z czasów "Plebanii" - powiedziała Agnieszka Włodarczyk w wywiadzie dla magazynu "Show".

>>> "Pierwsza miłość". Sandra w ciąży z Hubertem ! Marysia zostawi Huberta?

- Rozumiem, że telewizja niepubliczna rządzi się innymi prawami. Czasami jest potrzebny dodatkowy PR dla zwiększenia oglądalności. Robi się to często kosztem dobrego imienia aktorów i ich życia prywatnego. Szkoda, że w dzisiejszych czasach liczą się tylko pieniądze, a człowiek jest na ostatnim miejscu. Dopóki słupki oglądalności wspomnianej produkcji będą się wahać, prawdopodobnie moje życie osobiste będzie szeroko komentowane. Ktoś na tym zyskuje, a ktoś traci. Takie czasy - podsumowała Włodarczyk.

>>> Co nowego w "Pierwszej miłości" po wakacjach 2013 - WSZYSTKIE SZCZEGÓŁY

Chcesz wiedzieć więcej  o serialu "Pierwsza miłość"? Polub nas na Facebooku!

Najnowsze