Aleksandra Domańska odchodzi z show-biznesu? Co dalej z gwiazdą "O mnie się nie martw"?
Gwiazda "O mnie się nie martw" Aleksandra Domańska jest lesbijką? Jakiś czas temu aktorka wstawiła na swój Instagram czułe zdjęcie z przyjaciółką. Pojawił się komentarz:
"Przepraszam.... ale czy tylko mi sie wydaje że od jakiegoś czasu zdjęcia, pozycje, mini oraz wgląd i uczesanie Pani Aleksandry może wnioskować o homoseksualiści i lesbijskich związkach??? Z całym szacunkiem wszystko akceptuje i nie jestem tu by kogoś obrażać czy oceniać! Tylko takie przemyślenie już od dłuższego czasu mam. Niemniej jednak życzę dużo miłości, szczęścia i zdrowia!!!❤️❤️❤️", który zapoczątkował burzę.
Temat szybko podchwyciły portale plotkarskie, które zaczęły snuć domysły o orientacji aktorki. Aleksandra Domańska, która od lat występuje w "O mnie się nie martw", ostro zareagowała zarówno na komentarz, jak i na niezdrowe zainteresowanie jej życiem prywatnym. W końcu gwiazda podjęła decyzję o wycofaniu się z mediów społecznościowych... i całego show-biznesu? Okazuje się, że przez doniesienia o związku z kobietą artystka straciła pracę w nowym serialu TVP!
- Oto właśnie ostatnie moje story na tym ciepłym koncie o nazwie Aleksandra Domańska. Myślę sobie, że czasem funkcjonuje się w pewnych sytuacjach przez strach przed nieznanym mimo tego, że całe serce mówi ci o tym, że to nie jest dla ciebie dobre. (...) Dzisiaj dotarła do mnie informacja, że serial, w którym miałam zagrać główną rolę, już niekoniecznie będzie moim serialem, ponieważ osoby decyzyjne są bardzo zmartwione tym, że mam krótkie włosy, a Pudelek pisze o mnie, że jestem biseksualna. Dzięki tej sytuacji zdałam sobie sprawę, że to kompletnie nie jest mój świat. Totalnie! Zjada mnie to kawałek po kawałku, a cena jest o wiele, wiele za wysoka, wręcz skandaliczna.
To nie wszystko, co powiedziała aktorka "O mnie się nie martw" w swoim ostatnim Instastory. Aleksandra Domańska dodała, że niedawno spotkała na swojej drodze wyjątkowego mężczyznę. Z pewnością nie poinformowała o tym bez przyczyny. Jej słowa ostatecznie rozwiewają wszelkie domysły o homoseksualności.
- W związku z tym idę biegać po łąkach i po lasach, nago lub w ubraniu, szukając mężczyzny, z którym będę wieszać lampiony na gałęziach i palić ogień, żeby woda była gorąca. Wiem, jak to brzmi, ale właśnie taki weekend przeżyłam i takiego mężczyznę spotkałam i... to jest super. Dlatego nagrywam ten manifest, bo nie ma mojej zgody na takie zachowanie. Nie ma mojej zgody na taki świat. Ja wiem, że on sobie funkcjonuje i że będzie miał się świetnie, ale na pewno nie będę zasilać go swoją osobą.Powrócę do tej uroczej, momentami strasznej, przestrzeni instagramowej, na pewno, ale gdzie indziej. Jeśli będziecie chcieli mnie znaleźć, to znajdziecie - tak zakończyła swój wywód. Czy gwiazda straci też rolę w "O mnie się nie martw"? Na razie nie wiadomo.