"M jak miłość" odcinek 1620 - wtorek, 7.12.2021, o godz. 20.55 w TVP2
Żałoba u Mostowiaków w "M jak miłość" potwierdzona? Pisaliśmy jako pierwsi TUTAJ, że w dniu pogrzebu Marzenki i Andrzejka Rogowski wda się w awanturę, która skończy się dla niego tragicznie. Śmierć Artura na schodach domu w Grabinie, na oczach zrozpaczonej Barbary to byłby szok i wielki smutek dla fanów, porównywalny do innych wielkich pożegnań w "M jak miłość".
Gdyby stało się najgorsze w 1620 odcinku "M jak miłość", Artur odszedłby z godnością, a nie jak biedna Hanka (Małgorzata Kożuchowska), wjeżdżając w kartony, co było najsłynniejszą wpadką produkcji "M jak miłość". Śmierć męża Marysi w dniu pogrzebu Andrzejka i Marzenki spowodowałaby, że płakałaby cała Polska! Tę wersję wydarzeń potwierdza, niestety, Robert Moskwa... - zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ
Zobacz też: Barwy szczęścia, odcinek 2519: Józek straci córkę przez Gabrysię! Chora psychicznie Urszula porwie Julcię i już jej nie zobaczy
Artur z "M jak miłość" opublikował na swoim Instastory 2 zdjęcia, które ssą komentarzem do naszych doniesień o śmierci jego bohatera. Robert Moskwa zamieścił ZDJĘCIE naszego tekstu z wymownym komentarzem.
- No cóż, na każdego kiedyś przyjdzie czas... Dzięki za te wszystkie lata...
Na 2 ZDJĘCIU widzimy nieprzytomnego Rogowskiego na noszach. Tu grający go gwiazdor w komentarzu posłużył się słowami z wielkiego przeboju The Doors "The end": - This is the end, my only friend, the end - co w tłumaczeniu oznacza:
- To już jest koniec moja jedyna Przyjaciółko, koniec
Takie słowa komentarza nie zostawiłyby wątpliwości w kwestii śmierci Artura Rogowskiego w "M jak miłość", gdyby nie jeden szczegół. Robert Moskwa był obecny w kościele na nagraniach ślubu Pawła i Franki, który odbędzie się wiele odcinków po pogrzebie Marzenki i Andrzejka! - ZOBACZ W GALERII ZDJĘĆ. A to oznacza, że Moskwa na razie żartuje sobie ze śmierci swojego bohatera i możemy odetchnąć z ulgą.