"M jak miłość" nowe odcinki w poniedziałki i we wtorki, o godz. 20.50 w TVP2
W1329 odcinku serialu "M jak miłość" Marek (Kacper Kuszewski) odbierze telefon ze szpitala i dowie się, że dziadek Lucjan nie żyje. Wkrótce wieść rozejdzie się po wszystkich bliskich. Barbara (Teresa Lipowska) będzie załamana...
- Będzie go strasznie brakowało – stwierdzi Piotrek (Marcin Mroczek) w serialu "M jak miłość".
- Boże, tak chciałabym pobyć z nim chociaż jeszcze chwilę... Choćby minutę, dwie - poprze Marysia(Małgorzata Pieńkowska) - Wydawało się, że wszystko jest już w porządku, tato kilka dni był w domu na przepustce, ale potem gorzej się poczuł, znów szpital...
- Czegokolwiek bym w życiu nie robił, zawsze zadawałem sobie pytanie, co on by na to powiedział. Chociaż nigdy nie mówił za wiele - doda Zduński.
- Ale jak mówił, to trafiał w sedno. Skromny, trochę na drugim planie, a zawsze gdzieś tam był... punktem odniesienia - wyszepcze Kinga.
- Dla nas wszystkich, zawsze i w każdej sprawie - doda Maria.
- Z dziadkiem wszystko było takie naturalne, zwykłe. Po prostu od razu czuło się, że akceptuje człowieka z kopytami, całego, bez żadnych warunków - wspomni ukochanego bliskiego Ula (Iga Krefft). To dzięki niemu po trafieniu do nowego domu tak szybko się w nim odnalazła.
- Można mu było wszystko powiedzieć, nigdy nad nie pouczał, nie oceniał... I nigdy, w żadnej sprawie nas nie zawiódł - Natalka (Marcjanna Lelek) poprze siostrę.
Czytaj: M jak miłość, odcinek 1329: Lucjan Mostowiak umrze we śnie
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!