Czy będzie "M jak miłość" po wakacjach? Czy TVP zlikwiduje hitowy serial?
Nowy sezon "M jak miłość" cały czas się kręci, więc prostujemy bzdury o tym, że TVP zlikwiduje serial, że od września nie będzie kolejnych odcinków. Niedawno w sieci pojawiła się informacja, że miniony sezon "M jak miłość" był najgorszy w całej 24-letniej historii emisji. Oglądało go tylko 2,7 mln widzów, a widowni spada w zastraszająco szybkim tempie. Minęły już czasy, gdy Mostowiakowie przyciągali przed ekrany telewizorów ponad 10 mln Polaków.
Ale to nie zmienia faktu, że "M jak miłość" nadal pozostaje najchętniej oglądanym serialem w Polsce. Produkcja i aktorzy dokładają starań, by przyciągnąć uwagę widzów, szykują na nowy sezon całą serię emocjonujących zdarzeń, nie tylko w wątku zaginionego Marcina. To właśnie Mikołaj Roznerski został zasypany na Instagramie pytaniami o koniec "M jak miłość", o to, że czy naprawdę nie będzie nowych odcinków po wakacjach.
Wystarczy, że ekranowy Marcin z "M jak miłość" udostępnił jedno zdjęcie z planu, sugerujące, że obok Kamy (Michalina Sosna) w życiu Chodakowskiego pojawi się jeszcze jedna kobieta, grana przez Julię Kamińską, a już pojawiło się pytanie o dalsze losy "M jak miłość", o to, że serial nie wróci po wakacjach, że w TVP zabraknie kolejnego sezonu.
"Podobno nie będzie M jak miłość, czy to prawda, że likwidują film?" - dociekała jednak z internautek. Na reakcję Mikołaja Roznerskiego nie trzeba było długo czekać. Od razu zdementował plotki i uspokoił fankę. "A gdzie tam!" - napisał na swoim profilu na Instagramie.
Produkcja "M jak miłość" i inni aktorzy relacjami z planu serialu każdego dnia udowadniają, że powstają kolejne odcinki. Ostatnio kręcony był 1823 epizod, który w telewizyjnej Dwójce pojawi się dopiero późną jesienią. Odcinki powstają bowiem z nawet 4.miesięcznym wyprzedzeniem.
W naszej GALERII zobaczycie ZDJĘCIA zza kulis "M jak miłość", które są najlepszym dowodem na to, jak wiele się dzieje podczas kręcenia nowych odcinków.