"M jak miłość". Niewiele zabrakło, aby Ula stoczyła się na samo dno!
W nowych odcinkach "M jak miłość" Ula dostanie od swojego ojca list. A dokładnie będzie to pismo z sądu, w którym pijak Jakubczyk pozywa ją o alimenty! Bezdomny biedak, które przepił swoje życie, na starość przypomniał sobie o córce, którą porzucił i gdyby nie Mostowiakowie, wychowywałaby się w sierocińcu.
- Po to są dzieci, żeby na starość utrzymywały rodziców! - wykrzyczy Jakubczyk Uli w jednym z nowych odcinków "M jak miłość".
- Wynoś się stąd! - wykrzyczy w odpowiedzi Ula.
- Postać ojca dla Uli jest traumatyczna. Ona w Grabinie stworzyła sobie nowe życie, nowy świat i chciałaby przy tym pozostać - zdradza Iga Krefft w "Kulisach M jak miłość". - Niestety,. przychodzi te list jak zimny prysznic budzi ją z tego snu i Ula orientuje się, ze tak naprawdę, ten koszmar, ta trauma gdzieś czyha z tyłu.
Zobacz też: M jak miłość, odcinek 1641: Anita wyda Polę jej matce Weronice. Tak ukochana Gryca załatwi go za jego plecami - ZDJĘCIA
Jak widzimy na WIDEO z "Kulis M jak miłość" Ulą zaczną targać wyrzuty sumienia, a wręcz poczuje litość do ojca pijaka. Wnuczka Barbary będzie zastanawiała się czy jednak draniowi na starość nie pomóc. Uświadomi sobie przy tym, jak sama była blisko jego losu...
- Ula czuje, taki przyzwoity ludzki obowiązek, aby - już niezależnie od tego, czy to jej ojciec czy nie - sprawdzić czy z tą osobą jest wszystko ok - ujawnia Krefft w "Kulisach M jak miłość". - Na pewno jest zdruzgotana widząc stan, w jakim jest ojciec i miejsce, w którym mieszka. Wstrząsa nią tak naprawdę, że gdyby nie Grabina, to ona mogłaby skończyć tak samo - dodaje smutno serialowa Ula.
Jaką decyzję podejmie Ula w "M jak miłość"? Czy zgodzi się wziąć na siebie utrzymywanie ojca pijaka, który oddał ją do domu dziecka? A może odetnie się i bardziej świadoma i dojrzała, wyruszy w swoją stronę, nie oglądając się za siebie?