Rozpacz Magdy i Krysi Filarskiej w 1737 odcinku "M jak miłość" po śmierci Wojtka Marszałka
Śmierć Wojtka Marszałka rozpocznie nowy sezon "M jak miłość" i dopełni serię tragedii, które rozegrają się nie tylko w życiu Zduńskich, ale i Magdy (Anna Mucha). Tuż po tym jak do Budzyńskich dotrze wstrząsająca wiadomość o tym, że nie żyje ojciec ich przybranej córki Nadii (Mira Fareniuk), Magda i Andrzej (Krystian Wieczorek) dostaną wstrząsające wieści, że podczas pobytu w sanatorium z żoną Krysią nagle zmarł także Wojtek Marszałek.
Nie trudno się domyślić jak w 1737 odcinku "M jak miłość" Magda mocno przeżyje śmierć ojca! Dotrze do niej, że już oprócz męża i dzieci nie ma już nikogo z rodziny. W dramatycznych chwilach będą z nią nie tylko Andrzej, ale także Nadia i adoptowany syn Maciek (Franciszek Przanowski), który kolejny raz udowodni jak dojrzałym, odpowiedzialnym jest nastolatkiem.
Pierwsze spotkanie Magdy i Krysi Filarskiej po pogrzebie Wojtka Marszałka w 1737 odcinku "M jak miłość"
Już po tym jak w 1737 odcinku "M jak miłość" Krysia wróci do domu Zduńskich, jak odbędzie się już pogrzeb Wojtka Marszałka, pogrążoną w żałobie macochę odwiedzi Magda. Co prawda nigdy nie była szczególnie blisko z drugą żoną Marszałka, nie traktowała matki Kingi jak własną matkę, ale teraz połączy ich ten sam ból po stracie bliskiej osoby. Na widok córki zmarłego męża Filarska nie zdoła ukryć jak mocno cierpi.
- Przepraszam cię, zaraz znowu będę płakać. Ostatnio w ogóle nad tym nie panuję - tak Krysia w 1737 odcinku "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej wytłumaczy się przed Magdą, która według doniesień portalu światseriali.interia.pl nie będzie miała jej wcale tego za złe. Sama też będzie przecież w fatalnym stanie po śmierci Wojtka. - Tato bardzo cię kochał, wiesz? - zwróci się do macochy.
Nagle w 1737 odcinku "M jak miłość" z ust załamanej Krysi padną słowa, które będą hołdem dla zmarłego Marszałka, wyjątkowym wspomnieniem jaki był dla wszystkich ważny. - Ja jego też. Był wielką miłością mojego życia... Nie wiem, jak to możliwe. Taki wariat. Pamiętasz tego sylwestra, kiedy omal nie podpalił domu, bo chciał Miśkowi pokazać fajerwerki?
- Pamiętam... A jak klękał przed tobą w stroju rycerza? - Magda w 1737 odcinku "M jak miłość" przywoła w pamięci obraz ojca, na którego zawsze mogła liczyć.
- Był jak dziecko. Nigdy nie dorósł i nigdy się nie zestarzał. Może też dlatego podświadomie wierzyłam, że nigdy nie odejdzie - doda Krysia.
W 1737 odcinku "M jak miłość" po wakacjach zobaczymy ostatnie sceny z Emilianem Kamińskim w serialu. By uczcić pamięć zmarłego aktora, który był bardzo ważną częścią obsady serialu produkcja przypomni niezapomniane sceny z jego udziałem, właśnie te, o których będą mówiły Magda i Krysia Filarska.