"M jak miłość" odcinek 1735 po wakacjach - poniedziałek, 28.08.2023, o godz. 20.55 w TVP2
Nowy sezon "M jak miłość" rozpocznie się szokującymi wyznaniami i rozdzierającymi serce zwrotami akcji. Zadzieje się przede wszystkim u Magdy i Andrzeja, którzy już jakiś czas opiekują się Nadią i pokochali ją jak córkę. O tym, że mama dziewczynki nie żyje już wiedzą, ale w 1735 odcinku "M jak miłość" Milena, dawna sąsiadka Nadii i jej rodziców z Ukrainy, przekaże Budzyńskim, że Dima także stracił życie...
- Musimy jej powiedzieć, ona cały czas czeka na spotkanie z rodzicami - powie Magda do Andrzeja w pierwszym odcinku "M jak miłość" po wakacjach. Mała Ukrainka faktycznie nie raz wspominała o powrocie mamy i taty, ale wkrótce okaże się, że oboje nie żyją! Przynajmniej takie wieści dostarczy Milena.
- Ojciec Nadieżdi nie żyje - powie wprost dawna sąsiadka Nadii i jej rodziców z Ukrainy. Magda nie powstrzyma się od łez i zapanuje tragiczna atmosfera.
Dima przeżyje, ale Budzyńscy się o tym nie dowiedzą!
Magda i Andrzej zostaną wprowadzeni w błąd w 1735 odcinku "M jak miłość". W zwiastunie najnowszego odcinka serialu po wakacjach widać wspomnienia ze wspólnych chwil Dimy i Nadii. Nie ma wątpliwości, że mężczyzna bardzo kocha córeczkę i ma nadzieję, że wkrótce zobaczy ją ponownie. Także w 1735 odcinku "M jak miłość" okaże się, że Dima wcale nie zginął, a przebywa w rosyjskim więzieniu. Pobity, osłabiony Ukrainiec resztkami sił złoży ważną obietnicę córeczce.
- Zrobię wszystko, żeby do ciebie wrócić, córeczko... Przetrwam najgorsze piekło... - powie skatowany Dima, czego Magda i Andrzej oczywiście nie usłyszą. Według Budzyńskich mężczyzna zginie, chociaż to wcale nie jest prawda.
Ojciec Nadii zabierze córkę Budzyńskim w kolejnych odcinkach "M jak miłość"?
Wiadomo już, że Dima nie podda się bez walki. Ukrainiec za wszelką cenę będzie chciał przeżyć, uwolnić się z rosyjskiego więzienia i odnaleźć Nadię. Zdradzamy, że już w 1737 odcinku "M jak miłość" Dima wyląduje w szpital polowym w Ukrainie. Kiedy Budzyńscy będą kompletować ostatnie dokumenty do adopcji, mężczyzna będzie dochodził do siebie. Kwestią czasu jest, aż pojawi się u Magdy i Andrzeja po swoją córkę, którą tak kocha.