M jak miłość po wakacjach 2020. Teściowa Olka to potwór! Zniszczy Olkowi życie, bo... zabrał jej córkę!
W nowych odcinkach "M jak miłość" teściowa Olka nie tylko wywróci życie Olka do góry nogami, ale po prostu doszczętnie je zniszczy! Jak do tego dojdzie? Przecież Olek przeszedł już przez piekło więzienia i groźby dożywotniego utracenia wolności za zabójstwo Atrura!
Ale zaraz po wakacjach 2020 okaże się, prokurator (Grzegorz Woś) z Kamilem (Marcin Bosak) do spółki mogliby pobierać u Iwony Kryńskiej lekcje podłości! Jaki numer wywinie Olkowi teściowa, która pojawi się znikąd w "M jak miłość"?
Jak mówiła z szelmowskim uśmiechem Janyst o swojej serialowej matce w ostatnich "Kulisach M jak miłość": - Niedaleko pada jabłko od jabłoni... I faktycznie, znana onegdaj z wielkich podłości Aneta miała od kogo uczyć się manipulacji, kłamstwa i wszelkich innych podłości. Tyle, że teściowa Olka okaże się w tym mistrzynią!
Dlaczego matka Anety tak bardzo będzie chciała zniszczyć Olkowi życie w "M jak miłość"? Otóż po wakacjach 2020 okaże się, że powód jest jeden, za to duży: Olek "zabrał" mamusi córeczkę! A mamusia tak łatwo jej nie odda i zrobi wszystko, żeby swoją "własność" odebrać. Czy Aneta na to pozwoli i da się matce potraktować jak przedmiot? Biorąc pod uwagę fakt, że matka zna jej największą tajemnicę z przeszłości, wszystko jest możliwe.... A pewne jest jedno: Olek zapłaci za to najwyższą cenę!