M jak miłość po wakacjach 2020. Katia nigdy nie wróci do Łukasza! Bandyta Igor zostawi ją w Gruzji z córką

"M jak miłość" po wakacjach 2020 nowe odcinki od września w TVP2

Losy Katii w "M jak miłość" w nowym sezonie po wakacjach 2020 pozostają tajemnicą. Powód? Joanna Jarmołowicz po urodzeniu syna Józia odeszła z serialu. Wróciła tylko na chwilę, żeby widzowie zobaczyli poród Katii i jej ostateczne pożegnanie z Łukaszem.

Wątek tej pary bohaterów w "M jak miłość" zszedł na dalszy plan. Niedługo po wyjeździe Katii i małej Natalki z Polski wydawało się, że jest dla nich jeszcze jakaś nadzieja. Wojciechowski pojechał nawet do córki i swojej byłej dziewczyny. Na własne oczy zobaczy horror jaki urządził im Igor. Bandyta zaczął bowiem terroryzować Katię, a ona ze strachu przed nim nie zgodziła się na powrót do Polski do ojca Otara (David Gamtsemlidze).

Patrz też: M jak miłość. Małgosia wróci, ale z inną twarzą? Joanna Koroniewska zagra zupełnie nową bohaterkę?

Wszyscy, którzy w "M jak miłość" widzieli pożegnanie Łukasza z Katią i ich córką nie mają chyba wątpliwości, że Gruzinka nie przestała kochać Wojciechowskiego. Zgodziła się na ślub z Igorem, bo Łukasz jej nie chciał, a ona desperacko pragnęła stworzyć pełną rodzinę dla Natalii. Przypomnij sobie: Rozpacz Katii przed wyjazdem z Polski. Nie zniesie widoku Łukasza z ich córką Natalią

Szansa na to, że Katia wróci do "M jak miłość" po wakacjach 2020 razem z córką i będzie z Łukaszem jest bardzo mało. Co prawda na planie serialu pojawił się ostatnio Igor, który niespodziewanie zjawi się w Warszawie w restauracji Otara, ale przyjedzie sam. Katię z Natalią zostawi w Gruzji, żeby Wojciechowski się do nich nie zbliżył.

Nie przegap: M jak miłość. Powrót Tomka do życia Zosi. Tak teraz wygląda zmarły Tomek - WIDEO

Wydaje się, że w nowym sezonie "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej Łukasz zostanie sam - bez dziecka, ukochanej i przyjaciółki. Z Polski wyjechała przecież także jego ostatnia dziewczyna Aga (Ina Sobala), która nie miała nawet dość odwagi, by powiedzieć mu, że nigdy więcej się nie zobaczą.

Joanna Jarmołowicz po odejściu z "M jak miłość" przyjęła rolę w "Na dobre i na złe". Wciela się tam w postać Halinki, nowej salowej w szpitalu w Leśnej Górze.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj >>>