"M jak miłość" odcinek 1862 - wtorek, 1.04.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Święcicki przejdzie samego siebie! W 1862 odcinku "M jak miłość" niezrównoważony sąsiad Kacpra (Bartosz Ziewiec) napadnie na Magdę! Tym razem nie ma mowy o pomyłce czy działaniu pod presją. Mężczyzna dobrze zaplanuje atak z łomem w ręku, ponieważ przyjdzie pod dom Budzyńskich w Grabinie przygotowany, ubrany na czarno i z zamaskowaną twarzą. Wyczeka moment, w którym może zajść Budzyńską od tyłu i przypuścić atak!
Święcicki będzie chciał zabić Magdę w 1862 odcinku "M jak miłość"
Sąsiad z Grabiny przekroczy wszelkie granice. Już przesadą była akcja z Julią, którą mężczyzna pomylił z Magdą i dlatego popchnął ją tak, że kobieta spadła ze skarpy i cała się poobijała. Na szczęście nie doszło do tragedii, ale od tamtej pory wiadomo, że Święcicki jest gotowy na wszystko.
Chore wymysły sąsiada Kacpra będą kontynuowane w 1862 odcinku "M jak miłość". To właśnie wtedy zakradnie się do siedliska, wejdzie do domu przez uchylone drzwi od tarasu i wykorzysta moment, w którym Magda będzie stała tyłem do niego. Już przyszykuje łom, by zadać cios, ale nie przewidzi, że będzie ktoś, kto nagle pojawi się w pobliżu!
Julia w 1862 odcinku "M jak miłość" uratuje Magdzie życie!
Magda w ostatniej chwili w 1863 odcinku "M jak miłość" odwróci głowę, zauważy napastnika i zacznie się natychmiast cofać. Wpadnie na krzesło, wywali się na podłogę, a Święcicki już przypuści atak, ale zostanie zaatakowany przez osobę trzecią! To Julia zrobi wszystko, by ratować Magdę. Nagle pojawi się w siedlisku, zacznie wyrywać łom prześladowcy i próbować z nim wygrać.
Mężczyzna będzie silny, ale Julia zdobędzie przewagę, ponieważ pojawi się w siedlisku zupełnie niespodziewanie. Co prawda, nie zdoła okiełznać napastnika, nie zdejmie mu maski z twarzy, ale należącym do atakującego łomem zada mu cios w nogę. Poważnie zrani Święcickiego, który koniec końców ucieknie z domu Budzyńskich.
- Nic ci nie jest?! - krzyknie do Magdy Julia.
- Nie, a tobie? - Budzyńska odwdzięczy się tym samym i zauważy, że Malicka naprawdę staje po jej stronie.
Julia nigdy w życiu nie życzyłaby niczego złego Magdzie, więc jak się zdarza taka sytuacja, że trzeba pomóc, to wiadomo, że ona odruchowo pomaga i nawet jeżeli Magda by tego nie chciała, to w sytuacji takiej granicznej tę pomoc przyjmie - tłumaczy Marta Chodorowska w kulisach "M jak miłość".