"M jak miłość" odcinek 1846 - wtorek, 4.02.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Największy koszmar Jagody i Tadeusza ziści się w 1846 odcinku "M jak miłość". Po tym jak Artur Rogowski powie przyszłym rodzicom o podejrzeniach, jakie wywołało ostatnie zdjęcie USG Jagody, na którym widać dziecko zbyt małe jak na 6. miesiąc, czeka ich konsultacja u kardiologa w Warszawie. Sam Rogowski zawiezie Kiemliczów do swojego kolegi ze studiów, przekonany o tym, że Marek jest wybitnym specjalistą i nawet jeśli potwierdzi wadę serca, to zrobi wszystko, by uratować dziecko.
Ciężka próba dla Jagody i Tadeusza w 1846 odcinku "M jak miłość"
Jeszcze przed wizytą u lekarza w 1846 odcinku "M jak miłość" Jagoda nie zapanuje nad strachem, ale na szczęście Tadeusz skutecznie uspokoi ciężarną żonę. Zapewni ją, że ona i ich dziecko będą w najlepszych rękach, że muszą zaufać doktorowi Markowi, którego poleci im Rogowski.
Lekarz Marek w 1846 odcinku "M jak miłość" potwierdzi wadę serca dziecka Jagody i Tadeusza?
Co prawda kardiolog w 1846 odcinku "M jak miłość" nie postawi jeszcze ostatecznej diagnozy, bo konieczne będą dodatkowe badania Jagody, ale i tak, to co ciężarna żona Tadeusza od niego usłyszy wzbudzi w niej jeszcze większy lęk.
- Nawet jeśli badania wykażą u dziecka wadę serca, to takie operacje przeprowadza się jeszcze w ciąży między 24. a 30. tygodniem - wyjaśni lekarz Marek.
- Ale u takiego maluszka? Przez brzuch? A nie lepiej zaczekać do porodu?
- Pani Jagodo, niestety to są wady, które tak jak rozwijające się dziecko, zmienią się dosyć dynamicznie. I po narodzinach mogą się przekształcić w inną wadę, która może stać się już naprawdę poważnym problemem... Ale spokojnie, dlatego w takich przypadkach działa się wcześniej. Zwykle z dużym powodzeniem. Dlatego powtarzam, najpierw zróbmy badania, które pokażą nam skalę problemu - słowa lekarza w 1846 odcinku "M jak miłość" zabrzmią dla Kiemliczów tak, jakby okrutny los znów z nich zadrwił.
Jagoda w szpitalu w 1846 odcinku "M jak miłość" dostanie od Tadeusza piękny prezent
Podczas wizyty lekarz w 1846 odcinku "M jak miłość" zatrzyma Jagodę w szpitalu, by już następnego dnia przeszła pełną diagnostykę przed operacją. Tadeusz ani na chwilę nie opuści żony. A kiedy przywiezie jej do szpitala piżamę i szlafrok, wręczy też ukochanej piękny prezent - złote serduszko na łańcuszku. - Widzisz, właśnie po to tu jesteśmy... Żeby je chronić - zapewni Jagódkę.
Operacja dziecka Jagody i Tadeusza przesądzona w 1846 odcinku "M jak miłość"
Spokój Tadeusza podział na Jagodę na tyle kojąco, że w 1846 odcinku "M jak miłość" przestanie się już tak strasznie bać. Niestety operacji dziecka nie uda się uniknąć.
- Jagoda jest w szoku, w jakimś wycofaniu, w niedowierzaniu, w takim wyparciu wręcz. To przyszło jak grom z jasnego nieba. Trafiło ją prosto w serce. Wszystko było pięknie, wszystko miało być jak w bajce. A tu nagle okazuje się, że czeka ją bardzo poważna i skomplikowana operacja, na którą nie była gotowa psychicznie... - ujawniła Katarzyna Kołeczek w "Kulisach serialu M jak miłość".