"M jak miłość" odcinek 1843 - poniedziałek, 27.01.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Do porodu Jagody w 1843 odcinku "M jak miłość" zostaną jeszcze trzy miesiące i mimo że ciężarna żona Tadzika będzie się czuła bardzo dobrze, to badania kontrolne USG dadzą bardzo niepokojący wynik. Nie od razu przyszła mama dowie się o tym, że jej dziecko jest ciężko chore, że konieczna będzie operacja ratująca mu życie. Bo lekarka Jagody, nowa ginekolożka w przychodni w Lipnicy uzna, że nie ma się czym martwić, że zdjęcie USG wypadło świetnie i z dzieckiem wszystko jest w porządku.
Jagoda i Tadeusz w 1843 odcinku "M jak miłość" przygotują pokój dla dziecka
Właśnie wtedy Jagoda i Tadeusza w 1843 odcinku "M jak miłość" poznają też płeć dziecka, usłyszą, że będą mieli córkę. Szczęśliwi rodzice zaczną urządzać dziecięcy pokój, odliczając dni do narodzin wymarzonej córeczki. Ciężarna Jagódka odetchnie też z ulgą, że mąż naprawdę się zmienił, zaczął ją wspierać i wreszcie przestał panikować w związku ze zbliżającym się porodem.
W 1843 odcinku "M jak miłość" Rogowski wykryje wadę serca dziecka Jagody i Tadeusza
Kiemliczowie w 1843 odcinku "M jak miłość" nie będą podejrzewali, że przed nimi naprawdę trudne chwile. Wszystko się zmieni, kiedy badanie USG ciąży Jagody zobaczy Artur. Niby internista, ale przy tym doświadczony lekarz, który nie raz uratował życie swoim pacjentom. To właśnie Rogowski pierwszy zauważy niepokojący szczegół na zdjęciu USG nienarodzonego dziecka Jagody i Tadeusza. Póki co nie będzie jednak martwił przyjaciół.
Powtorna diagnoza dla Jagody i Tadeusza trzy miesiące przed porodem!
Wieczorem w 1843 odcinku "M jak miłość" Artur powie Marysi (Małgorzata Pieńkowska), że wykrył wadę serca u dziecka Jagody i Tadeusza, ale by mieć absolutną pewność poprosi o konsultację znajomego specjalistę - ginekologa. Niestety kolega Rogowskiego potwierdzi, że nienarodzona córka Kiemliczów ma chore serduszko, że umrze bez operacji, jeszcze w brzuchu matki. To Artur przekaże im straszną diagnozę, która w jednej chwili zniszczy szczęście pary.
Katarzyna Kołeczek ujawniła dalsze losy Jagody i Tadeusza w "M jak miłość"
Katarzyna Kołeczek w ostatnim wywiadzie zapowiedziała, że jej bohaterka z "M jak miłość" przeżyje dramatyczne chwile, że to będzie kolejny ciężki sprawdzian dla małżeństwa Jagody i Tadeusza.
- Okazuje się, że dziecko ma wadę serca i w szóstym miesiącu ciąży niezbędna będzie operacja. Rogowski kieruje Jagodę do zaprzyjaźnionego ginekologa, który specjalizuje się w wadach prenatalnych. A że przyszła matka wpada w panikę, próbuje ją uspokoić. Na szczęście Tadeusz bierze wszystko na klatę. W szpitalu nie odstępuje żony na krok, zakrada się do niej nawet w godzinach, w których nie ma odwiedzin. Przynosi jej smakołyki,pociesza ją i rozpieszcza. Jest dla niej wielkim wsparciem. Cała a sytuacja jeszcze bardziej spaja ich związek - ujawniła Kołeczek w magazynie "Świat Seriali".
Czy dziecko Jagody i Tadeusza z "M jak miłość" przeżyje?
To już pewne, że nienarodzoną córkę Jagody i Tadeusza w "M jak miłość" uda się uratować. Kołeczek w wywiadzie wspomniała, że jedną z bardziej lubianych par w serialu czeka wielkie szczęście po narodzinach dziecka, gdy minie już zagrożenie.
- Tworzą z Tadeuszem fajny związek. A jak się pojawi malutka Dorota, będzie jeszcze wspanialej - powiedziała aktorka i tym samym ujawniła imię dziecka Jagody i Tadeusza.