"M jak miłość" odcinek 1802 - wtorek, 30.04.2024, o godz. 18 w TVP2
Gangster Robert aresztowany w 1802 odcinku "M jak miłość"! Wreszcie wyląduje za kratami, tam gdzie jego miejsce. Myślał chyba, że udało mu się doszczętnie zbajerować Anię i może bezkarnie obserwować każdy ruch Marcina i Kamy. Chodakowski znów udowodni, że nie ma sobie równych i razem z Karskim nie odpuszczą śledztwa wobec porwania Kamy. Przypomnijmy, że Robert ma bezpośrednie powiązania z Rafalskim (Paweł Wolsztyński), obrzydliwym klientem klubu, gdzie niegdyś dawała pokazy tancerka. To właśnie oni porwali ukochaną Marcina, wyrządzili jej traumę, a potem Robert przyjął postawę dobrego i pomocnego przyjaciela Ani, a z czasem i kochanka!
Jak informowaliśmy, wkrótce w "M jak miłość" dojdzie do gorącej nocy Ani i Roberta, która skończy się ucieczką dziewczyny z mieszkania "ukochanego". Zwieje jak najszybciej, gdy przez przypadek znajdzie broń oraz grube pliki gotówki. To zasygnalizuje jej, że mężczyzna wcale nie jest tym, za kogo się podawał. I słusznie, bo jego tożsamość i zamiary od początku są zmyślone.
W kolejnych odcinkach "M jak miłość" Ania urwie kontakt z podejrzanym! Przestraszy się na tyle, iż nie będzie miała zamiaru kontynuować tej znajomości. W tym czasie Jakub i Marcin zaczną jeszcze dokładniej węszyć w sprawie Roberta i tym sposobem, w 1802 odcinku "M jak miłość" odkryją wreszcie całą prawdę. Poznają tożsamość Roberta i jego powiązania z Rafalskim. Od tej chwili będą już wiedzieli, co mają robić.
Aresztowanie gangstera Roberta w 1802 odcinku "M jak miłość"
Na szczęście sprawa niebezpiecznego Roberta zostanie zażegnana. Marcin i Karski dopną swego, wreszcie odkryją prawdziwą tożsamość podłego oszusta i prawda wyjdzie na jaw. W 1802 odcinku "M jak miłość", pod osłoną nocy, Robert zostanie zakuty w kajdanki i wyprowadzony do radiowozu. Trafi za kraty, a na twarzach Marcina i Jakuba pojawią się uśmieszki zwycięstwa. Z powodu akcji policyjnej, detektywi będą musieli działać w pełnym skupieniu, co poskutkuje zawieszeniem kontaktu z bliskimi na kilka dobrych godzin. Niestety w rodzinie Chodakowskiego dojdzie w tym czasie do poważnego wypadku.