"M jak miłość" odcinek 1797 - poniedziałek, 15.04.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Artur w 1797 odcinku "M jak miłość" wyzna Francje uczucia! Bynajmniej nie w intymnej sytuacji, w rozmowie sam na sam. Nie, Nowakowski wyzna miłość do Zduńskiej podczas kolacji w bistro. Wieczorna atmosfera faktycznie będzie napawała romantyzmem, a wystrojeni Paweł z Elką zasiądą do stołu razem z architektem i Franką. Każdy pamięta początki znajomości Nowakowskiego z żoną Pawła. Początkowo robił wszystko, byle tylko uwieść kobietę i "odbić" ją dawnemu koledze. Doszło nawet do zakładu z Elką, o którym ta w końcu powiedziała Zduńskiej. Na szczęście Artur się opanował, przeprosił i nie doszło do rozpadu małżeństwa. Mimo wszystko, architekt jest nieco nieobliczalny, co jeszcze udowodni.
Ostatnio w życiu Elki miały miejsce szokujące zdarzenia. Pewien mężczyzna, z którym spotkała się na randkę próbował ją zgwałcić! Franka i Paweł pomogli koleżance w trudnych chwilach i przekonali Nowakowskiego, że jego wsparcie też jest bardzo ważne. Architekt posłuchał znajomych i zajął się strapioną Elką. Franka miała cichą nadzieję, że to popchnie ich w kierunku romantycznej relacji.
Artur wyzna miłość France w 1797 odcinku "M jak miłość"
Jakie będzie zaskoczenie wszystkich, kiedy Nowakowski wstanie od stołu podczas wspólnej kolacji w bistro w 1797 odcinku "M jak miłość" i obwieści swoją miłość do Franki?!
- Chciałbym wznieść toast! - obwieści Artur i zacznie swoją przemowę. - Za Frankę, kobietę, która ma szczególne miejsce w moim życiu. Odkąd pierwszy raz ją zobaczyłem, wiedziałem, że dzięki niej wszystko się zmieni - czule wyzna Nowakowski, ale dopiero po chwili Paweł niemal spadnie z krzesła. - Pokochałem cię za to, że otworzyłaś mi oczy i serce... - powie wprost architekt i zrobi chwilę przerwy, a Paweł dosłownie poblednie.
Na szczęście po chwili wyjaśni się, że podziękowania France należą się za to, iż otworzyła Arturowi serce na uczucie do Elki! Nowakowski weźmie nową ukochaną w ramiona i namiętnie pocałuje ją na oczach Zduńskich.
- Co?! Wiedziałeś! Wiedziałeś! Wszyscy jesteście potworami, nienawidzę was! - wrzaśnie poruszona Zduńska, ale bardziej żartem niż naprawdę oskarży męża i przyjaciół o oszustwo. Paweł świetnie odegra swoją rolę osoby, która niczego się nie spodziewa. Jedno jest pewne, Artur narobi zamieszania. Na szczęście tym razem pozytywnego.