"M jak miłość" odcinek 1790 - poniedziałek, 18.03.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1790 odcinku "M jak miłość" z ust Marcina padnie wyznanie miłości. Wydawało się, że będzie długo cierpiał po stracie Izy (Adriana Kalska), która wyszła za mąż za Radka (Philippe Tłokiński). Detektyw także znalazł szczęście u boku Kamy, ale początkowo sam nie dowierzał, że z tej znajomości wyniknie coś naprawdę dużego i dobrego. Ostatnio kobieta wpadła w duże problemy, porwano ją, a gangster Robert (Kamil Drężek) nadal nadal udaje przyjaciela Ani (Alina Szczegielniak), by dorwać jej siostrę. Niestety Marcin, Ania i Kama nie mają pojęcia, że pseudo przyjacielski Robert to kryminalista i oszust.
Kama poczuje się zagrożona w 1790 odcinku "M jak miłość", dozna nocnych koszmarów, więc detektyw wywiezie kochankę do Grabiny. Tam Barbara okaże jej dużo serca i pomocy. Wizyta w domu rodzinnym Mostowiaków to już nie przelewki, bo Marcin na pewno nie zabrałby tam byle kogo. Zresztą od jakiegoś czasu widać, że mężczyzna czuje coś więcej do tancerki, ale dotąd boi się sprecyzować, co ich łączy. Kama za to cierpliwie czeka, bo nie chce na nic naciskać.
Kiedy Kama i Marcin w 1790 odcinku "M jak miłość" wyjdą na spacer w Grabinie, nadarzy się idealna okazja do wyznania miłości. Piękny zimowy krajobraz, dwójka kochanków i namiętne pocałunki. Można by było przypuszczać, że właśnie wtedy Chodakowski powie te dwa piękne słowa. Niestety to nie będzie ten moment, a wyznanie miłości z ust detektywa odbędzie się w dość nietypowy sposób.
Marcin wyzna Kamie miłość przez telefon w 1790 odcinku "M jak miłość"
Kiedy Chodakowski będzie sam w mieszkaniu w Warszawie, a Kama zostanie na noc w Grabinie, najdzie go duża ochota na jakąś deklarację. Mimo iż będzie się widział w dzień z Kamą, spędzą razem czas, to Marcin nie powie jej tego w twarz. Dopiero przy wieczornej rozmowie telefonicznej wyzna, co tak naprawdę czuje. Słowa "kocham cię" padną przez telefon.
- Marcin, to ty nie śpisz? - zapyta się Kama, którą nieco zdziwi późna pora telefonu od kochanka.
- Kocham cię, Kama - powie Chodakowski, a w komórce zapadnie cisza. - Jesteś tam? - zapyta zestresowany detektyw, kiedy Kama zamilknie od nadmiaru emocji.
- Ja ciebie też kocham, Marcin - przyzna przejęta, ale bardzo szczęśliwa Kama.