M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1790: Drugi napad na Kamę to będzie koszmar! Nawet Marcin nie zapewni jej ochrony – ZDJĘCIA, WIDEO

2024-03-12 21:45

W 1790 odcinku "M jak miłość" zobaczymy drugą próbę porwania Kamy (Michalina Sosna), brutalny napad na dziewczynę Marcina (Mikołaj Roznerski). Tak zapowiada produkcja w zwiastunie i napisaliśmy o tym jako pierwsi. Wygląda to tak, że Marcin zadzwoni do ukochanej, ale rozmowa zostanie przerwana, bo bezwzględny bandyta znów ją atakuje. Ale prawda będzie inna. Okazuje się, że Kama po porwaniu będzie przeżywała koszmary, ale Marcin już nie wypuści jej z rąk! Sprawdź, co zdradzają gwiazdy w "Kulisach M jak miłość" i zobacz TO w GALERII ZDJĘĆ i na WIDEO!

"M jak miłość" odcinek 1790 - poniedziałek, 18.03.2024, o godz. 20.55 w TVP2

W 1790 odcinku "M jak miłość" zobaczymy sceny, w których Kama jest porwana po raz drugi! Dziewczyna Marcina nie poradzi sobie z traumą, jaką zafundowała jej mafia jako "ostrzeżenie" dla detektywa Chodakowskiego. Na szczęście jednak, drugi atak okaże się tylko koszmarem, który przyśni się Kamie. Tyle, że tym razem Marcin będzie trzymał ukochaną w ramionach. 

- Kama po powrocie i po całej tej sytuacji porwania cały czas ma jakieś koszmary - zdradza Sosna w "Kulisach M jak miłość". - To jest straszne uczucie, totalna trauma!

Na szczęście zaraz po tej scenie w 1790 odcinku "M jak miłość" zobaczymy, jak Marcin tuli Kamę w ramionach po wybudzeniu jej z koszmaru. - Ciii - będzie uspokajał Chodakowski ukochaną.  

- Ktoś zrobił coś złego bardzo bliskiej osobie Marcina, więc tutaj rządza zemsty i chęć pokonania całego świata, żeby tylko naprawić to, co się wydarzyło Kamie, jest ogromna - zdradza Roznerski. w "Kulisach M jak miłość". 

Po tym wszystkim Marcin w 1790 odcinku "M jak miłość" podejmie decyzję, aby wywieźć Kamę do Grabiny i w bezpiecznym domu Mostowiaków schować ją przed mafią. Niestety zakochana Ania może tam przyjechać z szefem bandytów, Robertem...

M jak miłość. Brutalna gra Marcina z gangsterem! Odkryje w końcu kim jest Robert?
Najnowsze