"M jak miłość" odcinek 1784 - poniedziałek, 26.02.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Kama w 1784 odcinku "M jak miłość" zostanie w biały dzień porwana z ulicy do czarnej furgonetki i w kapturze na głowie wywieziona do nory, która należy do mafii! Takie sceny widzieliśmy w ostatnich "Kulisach M jak miłość", żartów nie będzie! Zniewolona i uwięziona przez bandytów Kama zostanie zmuszona do rozebrania się tańca i innych seksualnych czynności, które zostaną nagrane na kamerę! Czy Chodakowski zdoła uratować ukochaną zanim bandyci zrobią jej krzywdę?
Zdradzamy jako pierwsi, że od 1782 odcinka "M jak miłość" mafiozi będą ścigali Marcina, a porwanie jego dziewczyny to będzie idealny sposób, aby go dopaść. Jeżeli powstanie porno z jej udziałem mafia będzie mogła zrobić z nimi tak naprawdę wszystko.
- Rozbieraj się! Tańcz! - zniewolona Kama usłyszy takie polecenia.
Czy Marcin w 1784 odcinku "M jak miłość" zdoła powstrzymać najgorsze? O co będzie chodziło bezwzględnym bandytom?
- Robert jest przywódcą zorganizowanej grupy przestępczej - zdradza Kamil Drężek w "Kulisach M jak miłość". - To są bardzo niebezpieczni ludzie, którzy są gotowi na wszystko. Są gotowi zastraszać, porywać, szantażować - dodaje aktor.
- Kiedy Kama znika Marcin jest przerażony - wyznaje Roznerski w "Kulisach M jak miłość". - I zaczyna się zastanawiać, czy to nie on ściąga na Kamę niebezpieczeństwo...Marcin nie zdaje sobie z tego sprawy, że wpadł w kryminalną intrygę i też jest obserwowany!
Już po porwaniu Kamy w 1784 odcinku "M jak miłość" niebezpieczny Robert będzie się kręcił wokół Kamy na otwarciu jej butiku vintage. Mafiozo będzie blisko także siostry Kamy, Ani (Alina Szczegielniak) - zobacz TO w GALERII ZDJĘĆ! Najwyraźniej typ spod ciemnej gwiazdy nie zawaha się przed niczym i doskonale odegra rolę "wilka w owczej skórze". Co się stanie z Kamą? Dlaczego stanie się celem gangu?
W 1784 odcinku "M jak miłość" potwierdzi się, że szef mafii Robert, to przełożony Rafalskiego (Paweł Wolsztyński), klienta nocnego klubu, który kiedyś napastował Kamę. To z nim zadarł Marcin, kiedy bronił przed gwałcicielem striptizerki. Po piekle jakie zgotują Kamie bandyci, wypuszczają ją przerażoną dopiero po kilku godzinach. Dla Marcina stanie się jasne, że to jeszcze nie koniec tego koszmaru.