"M jak miłość" odcinek 1779 - wtorek, 6.02.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1779 odcinku "M jak miłość" Andrzej wybierze się do samotnej Marty z pizzą. Namówi go na ten ruch Ania (Gabriela Świerczyńska), która właśnie wyprowadzi się z domu i będzie się martwiła, że "mama całkiem się załamie". Jako, że Budzyński będzie akurat "słomianym wdowcem", bo Magda (Anna Mucha) poleci z Maćkiem (Franciszek Przanowski) do Londynu, znajdzie czas, aby zadbać o byłą żonę. I tak trafi na Jacka, który okaże się pełnić już funkcje pana domu Marty, a ona będzie wręcz "cała w skowronkach"!
Jak dotąd w "M jak miłość" nie odbyło się spotkanie pierwszego i ostatniego męża Marty. Nie było takiej potrzeby - tych mężczyzn nic nie łączy. Owszem, byli przez jakiś czas u boku Wojciechowskiej, ale z żadnym z nich nie miała dzieci, więc rozwód kończył każdą z tych historii. Tyle, że mecenas Budzyński to wyjątkowo przyzwoity gość, więc dzieci żony do dziś traktuje jak swoje i Marta zawsze może na niego liczyć, kiedy czegoś potrzebuje. Ale w 1779 odcinku serii na jaw wyjdzie, że ona już ma swojego "rycerza"...
Andrzej w 1779 odcinku "M jak miłość" pojawi się bez zapowiedzi z pudełkiem pizzy w rękach. - Cześć - przywita się Budzyński.
- Wejdź, proszę - zaprosi swojego eks nieco zakłopotana Marta.
W tym momencie 1779 odcinka "M jak miłość" z kuchni wyłoni się postać Jacka. Widzowie zobaczą, że Milecki chwilę wcześniej przyniósł Marcie jedzenie i właśnie będzie je rozpakowywał. Andrzej stanie jak wryty i zaniemówi na ten widok.
- To może jak dokonam prezentacji - zacznie chichotając Wojciechowska. - Andrzej, mój były mąż i Jacek, mój jeszcze bardziej były mąż.
- Jacek Milecki, miło mi - pierwszy wyciągnie dłoń pierwszy małżonek Marty. - Andrzej Budzyński - odpowie mu mąż Magdy i szybko zacznie się wycofywać. - Widzę, że wpadliśmy na ten sam pomysł... To może ja nie będę wam przeszkadzał...
- Ale nie wygłupiaj się, siądź z nami, zjemy razem... - zaprosi go Marta.
- Smacznego, będę się zbierał - Andrzej wręczy jej pizzę i wyjdzie.
Marta w 1779 odcinku "M jak miłość" skomentuje zdarzenie do Jacka: - No to się poznaliście.
- No to zjemy pizzę - ucieszy się Milecki.