"M jak miłość" odcinek 1778 - poniedziałek, 5.02.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Rozterki Marcina w 1778 odcinku "M jak miłość", czy słusznie postąpił odrzucając miłość Kamy, zejdą na dalszy plan, bo nadejdzie ważny dzień dla dzieci Chodakowskich. Rozpoczęcie nowego roku szkolnego, czyli 1 września, szczególnie dla Mai będzie stresującym przeżyciem. Żeby ułatwić 6-letniej córce pójcie pierwszego dnia do szkoły, Marcin i Iza połączą siły. Całe szczęście tego szczególnego dnia nie zakłóci im Radek, który na kilkanaście dni przed zbliżającym się ślubem z Izą wyjedzie służbowo z Warszawy. Była żona Marcina zostanie więc sama z dziećmi w mieszkaniu narzeczonego.
Kiepski nastrój Mai w 1778 odcinku "M jak miłość" zaniepokoi Chodakowskich. Na widok Marcina od razu rzuci się mu w ramiona. - Tato, ja muszę tam iść? Ja nie chcę! - wyżali się 6-latka. - Co jej jest? Przecież jeszcze wczoraj się cieszyła? - zapyta Marcin byłą żonę, którą także zmartwi zachowanie Majki. - Wiem, ale od rana jest niespokojna.
Oliwy do ognia doleje Szymek, który w 1778 odcinku "M jak miłość" uprzedzi młodszą o trzy lata siostrę, że szkoła to nie to samo co przedszkole. - To tylko trema, też tak miałem. Ale prawda jest taka, że dzieciaki z klasy jak od razu cię nie polubią, to będzie masakra!
- Nie pomagasz, synek! - skarci go Marcin, a Maję pocieszy, że nie musi się niczego bać. - Nie słuchaj go, będzie fajnie... Ale córka Izy i Marcina w 1778 odcinku "M jak miłość" nadal nie będzie chciała przekroczyć progu szkoły. - Mamo, ja muszę tam iść?- Myszko, będzie fajnie, zobaczysz... Poznasz nowe koleżanki! - doda Iza.
Po powrocie ze szkoły w 1778 odcinku "M jak miłość" Maja nadal będzie w kiepskim nastroju, więc Iza poprosi Marcina, żeby wybrali się gdzieś całą rodziną, jak dawniej. "Może zabierzemy dzieci na spacer i lody? Mógłbyś wpaść po południu? Radek jest na wyjeździe służbowym, nie ma go" - wyśle do Chodakowskiego SMS-a.
Ale jeszcze tego samego wieczoru w 1778 odcinku, po randce z Kamą, po tym jak Marcin dowie się o ciąży kochanki, odwiedzi byłą żonę i dzieci. Wpadnie do Szymka i Mai z prezentami z okazji pierwszego dnia szkoły. Za radą Kamy da dzieciom w nagrodę tytki pełne słodyczy, jak to mają w zwyczaju na Śląsku. Ale wizyta Marcina sprawi też radość Izie, która aż rozpromieni się na jego widok. - Ale fajne, super pomysł, dzięki... - uśmiechnie się do Marcina, który nie będzie ukrywał, że za niespodzianką dla dzieci stoi ktoś inny. - To akurat pomysł Kamy... Na dźwięk tych słów Iza straci dobry humor, a jej twarzy zniknie uśmiech. - To podziękuj jej ode mnie - powie z czystej uprzejmości.
Iza i Marcin w 1778 odcinku "M jak miłość" nie będą jednak w stanie oderwać o siebie wzroku. Wymiana czułych spojrzeń między nimi tylko dowodzi, że uczucie między Chodakowskimi jeszcze nie wypaliło się do końca.